Pan, który do mnie przyjeżdża robić opryski stosuje jakąś mieszankę. Mówił mi, że to preparat Magus, ale on dodaje coś tam jeszcze. Kiedyś opryskiwałam sama opryskiwaczem ciśnieniowym, ale to mnie przerosło. Raz lub dwa razy do roku proszę znajomego ogrodnika, który jest też sadownikiem, żeby opryskał mi cały ogród specjalną spalinową dmuchawą. Wtedy mam pewność, że oprysk będzie jak najbardziej skuteczny.
Co do kratki, to chyba się zdecyduję, bo mam już dość tych kretów.


borówcowy-raj/

Witaj Borbetko, ale pięknie u Ciebie!
Ogród jest duży, ze 3 ary lub więcej pewnie! Tujki Danica bardzo mi się u Ciebie podobają - strzyżecie je w kulki że są takie zwarte, czy same tak rosną?

Posadziłam kilkanaście na jesień i teraz są takie brązowawe, chyba od mrozu.. a Twoje?\\pozdrawiam serdecznie będę kibicować i podglądać!!!

O siatce na krety NA trawniku nie słyszałam, ale może to dobry pomysł? Jak się kosi trawe - chyba zbyt nisko nie można? pozdrawiam!
Karolina

Dzięki za namiary na sprawdzony środek. Jednakże nie ma to jak fachowiec z profesjonalnym sprzętem. Przy okazji zrodziło się kolejne pytanie: czy decydujesz się co rok na oprysk zapobiegawczy ?

W kwestii siatki na krety - ważne jest dobre położenie, a wówczas nie będzie problemu nawet
z niskim koszeniem. Natomiast uświadomiłam sobie, że nie będzie możliwe użycie aeratora czy wertykulatora (zawsze zapominam, który nacina murawę w poziomie) i myślę, że mogą być kłopoty, gdybyś chciała ręcznie, dokładnie wygrabiać trawnik na wiosnę. Ze zgarnięciem np. liści grabiami plastykowymi, gdy trawa przerośnie siatkę, nie powinno być żadnego problemu. W programie, w którym prezentowano ten pomysł (chyba w "Mai w ogrodzie"), nie było mowy o powyższych sytuacjach.

Siatkę kładziemy pod trawnik z rolki, Grubość rolki wynosi około 3-5 cm, więc wertykulację można przeprowadzać. Trzeba tylko maszynę ustawić niezbyt głęboko. Filc jest na wierzchu.
Grabiami - wachlarzami też można grabić.

Kulki Danica same rosną, a brązowe igły, jeśli nie jest ich dużo usychają i je potem usuwam. Kiedyś zrobiły mi się brązowe bardziej i się wystraszyłam, ale nawiozłam na wiosnę i wróciły do zielonego koloru. Myślę jednak, że muszę zacząć je ciąć, są już za duże chyba.
Oprysk robimy zawsze minimum raz w roku (taki zapobiegawczy), a jak coś się dzieje to jeszcze jeden.
Siatka po trawnik z rolki... tak myślałam, że najlepiej. A co zrobić jeśli trawnik nie jest jeszcze do wymiany? Wymyśliłam sobie tak: ściąć maksymalnie krótko, zwertykulować, położyć siatkę, dosiać trawy i nasypać żyznej ziemi?

borówcowy-raj/

Jeśli nie chcesz robić trawnika od początku, myślę, że bardzo dobry plan.
Chciałabyś dosiać trawę i dosypać ziemi, bo taka jest potrzeba czy, aby przykryć nieco siatkę? Ja widziałam ten pomysł tylko w pierwszej fazie (układania siatki) i słyszałam pozytywny komentarz. Jeśli masz obawy , możesz np. w tym sezonie ułożyć tylko w jednym miejscu (jakiś fragment). Wówczas sama będziesz mogła sprawdzić jego skuteczność.

Tak chyba zrobię. Wybiorę najgorszy fragment trawnika i to będzie próba. Skoszę na maksymalną długość, położę siatkę, dosypię ziemi i wysieję trawę. Zobaczymy, co z tego będzie. Na pewno podzielę się tym widokiem na zdjęciu.
A u nas zrobiło się biało, w sam raz na ferie, hurraaa!

borówcowy-raj/

Następny gotowy i piękny ogród.

Przepiękne kolory Weroniko w Twoim ogrodzie. Tyle kwiatów! Ja nie mam do nich ręki, ale postanowiłam się postarać i mam plan na ten rok. Baaardzo tęsknię za wiosną.

borówcowy-raj/

Najważniejsza decyzja, a potem jakoś już pójdzie. Zdjęcia oczywiście mile widziane nie tylko z tej realizacji.
U mnie wreszcie też się pojawił śnieg!