Urszulla napisał(a)

możesz objaśnić te fiolety na fotach- piękne połączenia i jestem zachwycona

a szyszeczki bombowe - fajnie je zestawiłaś

Ula, te największe fiolety to sadziec konopiasty i budleja Black Knight
na zdjęciu zaplątała się jeszcze róża Angela



filetowe główki to dzięgiel ozdobny Angelica gigalis
Roślinka poszukiwana przeze mnie od kilku lat. W tym roku wiosną kupiłam jedną sadzonkę na nasionka, bo była droga. Często tak robię z bylinami. Nie spodziewałam się, że tak szybko wyrośnie. Mam nadzieję, że nasiona zdążą dojrzeć. Chciałabym mieć jej całe poletko

viva napisał(a)

Listki kokornaku

viva, na jakim stanowisku rośnie u Ciebie kokornak?

Rabatą tą nie mogę zaprzestać się nazachwycać. To różowe w tle, wysokie to sadziec? A hortensja limka czy grandiflora?

akanta napisał(a)

Oby sobie gardła nie zedrzeć powiem tylko, że ciągle się zachwycam,ten ogrom roślin i włożonej pracy imponujący !!!!!!

Aniu, tak gardełko trzeba oszczędzać
Dziękuję za wszystkie Twoje pochwały Dla Ciebie Eden, chyba też masz?

Dzidka napisał(a)

I ja mam pytanie.
Jak u Ciebie pokrojowo sprawują się rozchodniki o czerwonych liściach?

Ale masz ogród,do pozazdroszczenia.

Dzidko, rozchodniki o czerwonych liściach nie sprawują się u mnie wcale. Matrona jeszcze jako tako (może dlatego, że nie jest bardzo bordowa ), a trzy inne takie jakie posadziłam rok, czy dwa lata temu prawie takie sama są teraz. Jeśli chodziło Ci o wykładanie to nie bardzo ma się co wykładać.

Dzidko, ogrodu nie ma co zazdrościć, przy takim sezonie jak teraz lepiej mieć malutka rabatkę i kawałdzikiej łąki. Najpierw wiosna ulewy, grad a teraz ogromna susza. U nas ostatni raz deszcz padał 10 lipca. Na piasku przy takich temperaturach to wiesz co to znaczy. Ratuje nas staw i w miarę rozprowadzone nawodnienie. Inaczej byłoby już po ogrodzie. Ten rok pokazał, że jest potrzeba, by nawodnienie zmodyfikować.
Załączam jeszcze soczysty czerwcowy ogród

Kondzio napisał(a)

Kondzio, uśmieszek odwzajemniam z załącznikiem

agatanowa napisał(a)

viva, na jakim stanowisku rośnie u Ciebie kokornak?

Rabatą tą nie mogę zaprzestać się nazachwycać. To różowe w tle, wysokie to sadziec? A hortensja limka czy grandiflora?

Teraz kokornak rośnie w cieniu, był przesadzony (po czterech latach zmieniła się koncepcja nasadzeń) Równie dobrze sprawował się na zupełnej patelni. Biorąc pod uwagę moje piaski mogę uznać, że jest to roślina na każde stanowisko i na każdą glebę. Oczywiście w cieniu i na dobrej glebie pokaże na co go stać
To różowe w tle to sadziec, hortensje to limki. Obok nich słoneczniczek

viva napisał(a)

viva, bardzo dziękuję za objaśnienia
podoba mi się, że masz wiejskie zestawienia, czy kierujesz się rozumem czy sercem?

rozumem- w znaczeniu gotowcami

czy sadziec jest trudny w uprawie?

agatanowa napisał(a)

viva, bardzo dziękuję za objaśnienia
podoba mi się, że masz wiejskie zestawienia, czy kierujesz się rozumem czy sercem?

rozumem- w znaczeniu gotowcami

czy sadziec jest trudny w uprawie?

Agato, mieszkam co prawda w małym miasteczku ale ulica ma charakter wiejski, zewsząd otacza mnie dzikość więc staram się mieć ogród dopasowany do otoczenia. Przy samym domu jest troszkę inaczej.
Do kompozycji nie używam żadnych "gotowców", oczywiście ciągle szukam inspiracji, a że jestem wzrokowcem jakoś tak metodą prób i błędów coś wychodzi

Sadziec jest zupełnie bezproblemowy, potrzebuje tylko więcej wilgoci, trochę go podlewam i radzi sobie w słońcu. Sadzonka z ubiegłego roku teraz wyrosła do wysokości dwóch metrów.
W tym roku kupiłam biały, jest jeszcze mały ale chyba będzie z niego pociecha. Mam jeszcze jeden fioletowy kupiony w innej szkółce ale jest oszukany, to taka dziczka jakie rosną u mnie nad stawem.
To ten poniżej

-

i tak fajny, taki kudłaty

Mam m.in. wschodnią i południową stronę przy ażurowym ogrodzeniu do obsadzenia. Ponieważ za nim jest sama natura (jakiś ugór porośniety chwastem, ostami, dzikim chmielem, drzewa, zarośla - ale lubię ten widok, zwłaszcza osnuty mgłami), nie chcę zasłaniać go czymś wysokim - stąd moje pytania o wysokie sadźce, pnącza i trawy, które zniosłyby słońce i bardziej zasłoniłyby samo ogrodzenie niż widok.