Agnieszko, w sprawie łuku Ewa już wszystko odpowiedziała. Notowania żadnego u niej nie zauważyłam Wszystko w bardzo pojemnej pamięci zostało
Tych dwóch róż jeszcze nie przecinałam, bo nie było takiej potrzeby. Jeśli zima będzie dla nich łaskawa zrobię to w przyszłym roku po kwitnieniu.
Jak będę miała aparat zrobię zdjęcie nowym przyrostom. Jeszcze nie wszystkie przywiązałam.
Dzięgiel nie wiem czy przepadł czy został zjedzony ale w tym roku nic się nie pokazało. Żadnych siewek wiosną nie znalazłam.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Kupiłam w niedzielę dwa dzięgle w szkółce (byłam w trasie i zajechałam po drodze). Pan potwierdził teorię o zamieraniu kwitnącej rośliny. Trochę to kłopotliwe tak ciągle go odmładzać, chyba że będzie się wysiewał. Te od Ciebie wychodzą stopniowo z ziemi. W sumie mam 2 szt. z siewu, ale widzę, że znów coś kiełkuje.
Dziękuję za informacje.
A teraz do pytań ile trzeba czekać. Sprawdziłam, te róże sadziłam jesienią 2010 roku.
Tak to miejsce wyglądało w ubiegłym roku. Nie było jeszcze łuku, róże miały tymczasowe podpory o wysokości 2 m. Widoczny łuk jest w innej płaszczyźnie i jest na nim Bobbie James. Jeszcze nie prezentowałam go do jakich rozmiarów urósł w tym roku.
Wniosek nasuwa się sam. Gdybyśmy mieli łagodne zimy jak w Anglii też mielibyśmy wiekowe róże poupinane na kilometrowych murach.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Słup różany sam jeden w trawniku może wyglądałby dziwnie ale seria słupów mnie już podobałaby się Także w rabacie odpowiednio skomponowanej.
Słupy różane a u podnóża róże niskie lub odpowiednie, stonowane byliny.
Przy przestrzeniach Agnieszki wszystko możliwe.
Jeśli chodzi o upinanie róż na słupach nie jest ono skomplikowane. Dla róż (a może dla nas ) korzystniejsze, bo od samego dołu są przyginane, oplatane wokół a to jak wiadomo bardzo służy obfitemu kwitnieniu.
Aby nie uszkodzić młodych pędów ważny jest moment przypinania róż i nie ma to znaczenia do jakiego rodzaju podpory. Musi to być zrobione tuż po przycinaniu kiedy pączki dopiero pokazują się. Inaczej każdy ruch wyłamuje je.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Oglądam i wzdycham z zachwytem, jak zawsze
Co do łuku, pamiętasz, jaką ma wysokość? Upinanie, kulkowanie, zabezpieczanie na zimę to bezcenne informacje
I jeszcze jedno pytanie. Czy masz Pomponellę? Zastanawiam się nad nią lub jakąś podobną. Potrzebuję cztery sztuki i wolałabym się upewnić co do wyboru Pozdrawiam.
Agatko, sadzone jesienią 2010 roku.
One tam nie weszły, to ja na drabinkę
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)