Witaj w klubie
A ja liczę na obfitość orlików w różach i fioletach

Galtonii nie mam, kiedyś miałam ale brzydko rosła i zrezygnowałam z niej.
Może masz na myśli te zdjęcia, to jest kamasja

-

Z owocami winorośli nie ma żadnego problemu, bo prawie nie owocuje. Pierwsze znikome owocowanie pojawiło się po kilku latach. W tym roku zauważyłam tylko kilka kiści, które mocno siedzą do tej pory. Jeśli jest jakiś problem ze śmieceniem to spadające drobniuteńkie kwiatki. Odnosimy wrażenie, że to pszczoły je strącają. Jest ich niesamowita ilość. Jeśli ktoś się boi brzęczenia pszczół to może być problem Dodam, że przez miesiąc cudowny zapach unosi się daleko

Znalazłam takie zdjęcia, nie wiem czy o takie Ci chodziło.

Środek lata




w listopadzie, kiedy spadła większość liści (nie mam takiego kiedy jest złoto)i tak jest do dzisiaj. Jutro będę przycinała winorośl i wyczyszczę resztę liści

Ładnie jej z zawilcami, tak dostojnie wygląda.
Moja też maluszek i do tego cały czas w doniczce. Muszę jej znaleźć miejscówkę i towarzystwo

Za każdym razem jak przychodzę w odwiedziny jestem bardziej zakochana w tym miejscu, a myślałam , że bardziej się nie da. Moje azalki wielkokwiatowe też w tym sezonie raczej będą miały marniutko kwiatów , a jedna wcale bo ja mączniak zamęczał i nie zawiązała Pryskanie nie pomogło niestetyMoże za rok będzie lepiej, a coś jeszcze planuję dokupić

Ale ucztę zapodałaś Wszystko wspaniałe !

Nie wiem jak to się stało,wertuje Twój wątek,wte i wewte i nie wiedziałam,że masz takie wspaniałe azalie

Czy ta kamasja jest trudna w uprawie? Dostałam jedną białą jako gratis,ale pustą.
Zostawiłam w ogrodzie na zimę.
Twoje pełne są prześliczne.

Vivo- nieustające piękności u Ciebie
można oglądać bez końca ukwiecone widoki można łykać

Ja do róż kiedyś zraziłam się były dla mnie za trudne, nie chciałam zbierać wiadomości o różach.

Nagle zapragnęłam, w 2014 posadziłam 57 szt. w tym mam Louise Odier i Comte de Chambord po 2 szt.
Ponieważ to nowe rabaty, nowe miejsca tworzone wiedziałam że to mocne róże będą dużo miejsca zajmowały, tylko nie wiedziałam że długie pędy trzeba zostawić.
U Ciebie zobaczyłam jak Louise Odier ma długie pędy i na nich kwiaty, tylko w następnym roku zakwitną, ale gapa ze mnie
Myślałam że to dzikie pędy.
Ja stara ogrodniczka tylko nie od róż

Mało siedzę na forum.. jakoś tak się chyba przejadło
A tu minął mnie bukiecik różany dedykowany dla mnie, 4 lat na forum..... a przede wszystkim ogromna porcja pięknego maja.
Niedługo zacznie się wiosna i brak czasu... w związku z tym mam pytanie, kiedy zrobisz wizytówkę???? Najpiękniejszy ogród różano-bylinowy bez wizytówki.. Nie krytykując innych ogrodów, ale jak się spojrzy w wizytówki to często nawet nie są to prawdziwe ogrody, a właściciele pofatygowali się by dać wgląd "z kim i z czym " mamy do czynienia. Dlatego postuluję i dopominam się o wizytówkę.
Drugie pytanie, dlaczego widok rabaty jest archiwalny?? Co tam kombinujesz?

I czytałam u Pszczółki, że chcesz ciemiernika cuchnącego.. mam kilka siewek to ci mogę ukopać. Już zapisałam na listę