Danusiu, a ja tak sobie dumam, potraktowałam mikoryzą róże wsadzone jesienią do donic, i sprawę oprysku miedzianem obgadałam z Anią która mówi że jeśli popryskam tylko krzaka (nie ziemię) to mikoryzie miedzian nie zaszkodzi, a jeśli chodzi o nawożenie to przy mikoryzie zostają mi tylko preparaty Bio?? czy magiczna siła też może być? Bo obawiam się że sztucznymi nawozami, zniszczę mikoryzę.
no i chiałam dobrze, a se problema zrobiłam z tą mikoryzą

A następnym razem jak przyjedziesz trochę wcześniej to zabiorę Cię Danusia w miejsce, które znają znajomi mojego dziecka nawet z Australii. Jak do niej przyjechali to pierwsze miejsce gdzie chcieli jechać to właśnie tam.

Udawałam Aniu oczywiście

Kwiatki, piórka i dużo jajek

[img

Czas dekoracji wielkanocnych rozpoczęty
Pozdrawiam

No piękny ten wianek - ale ja i tak czekam na Twój

A na fotki z cieplejszego zachodu czekamy cierpliwie

Sebuśkam

Oj, nie wiem czy zdążymy do Holandii przed świętami bo doba dla mnie za krótka.

Ale do Niemiec juz szybciej i jak już to w okolice Monachium, bo będziemy startować z południa Polski. Więc znacznie bliżej Kasia do Ciebie niż do Agaty.

Ja też Madźenka mam takie zdanie jak Ty na temat MG. Że czasami coś co w innym miejscu byłoby kiczem w całości wygląda u niej świetnie. Tego talentu jej zazdroszczę bo ja nie mam go wcale. Ale przecież nie można mieć wszystkiego.

Wianki u Fukiera oglądam sobie zawsze jak tamtędy przechodzę. I za każdym razem są super.

A następnym razem jak przyjedziesz trochę wcześniej to zabiorę Cię Danusia w miejsce, które znają znajomi mojego dziecka nawet z Australii. Jak do niej przyjechali to pierwsze miejsce gdzie chcieli jechać to właśnie tam.