W tym roku hortensje zostały i niektóre nawet przezimowały, ale oddałam je pracownikom i Wiesi, ponieważ musiałabym czekać na kwitnienie, a może nie zakwitną? Dlatego mam już nowe - kwitnące.
To bluszcz z odzysku, mam tam różne bluszcze, ale tego najwięcej i ma ogromne liście, ale odmiany nie znam. Wyrwaliśmy go z siatki u naszej klientki i posadziłam same karpy.
Tak intensywne prace w wiosennym ogrodzie to dobry znak Niedługo będziemy się wszyscy delektować tym wszystkim zielonym i kwitnącym, co kochamy najbardziej
z odzysku wszystko rośnie...ja mam dużego Rhododendrona z odzysku od klientki, kazała go wykopać i wyrzucić, miał jakieś choróbsko grzybowe i opuchlaka, ale go wyleczyliśmy i teraz się odwdzięcza.
Danusiu wypróbowalam te nożyce do cięcia obwódek, obejrzałam jeszcze instruktaż, ktory linkowałaś i ....... jestem zachwycona !!!! Nigdy mi sie tak dobrze obwódek i równiutko nie cięło, te nożyce to cudo. Nie potrzebuje już nożyc akumulatorowych dziękuję, że mnie oświeciłaś, dzięki tobie w tym roku wreszcie moje obwódki mają szansę byc równiutkie.