Chciałam wiele napisać ale co chwilkę kasowałam... Po prostu brak słów żeby wyrazić zachwyt nad Twoim ogrodem... Rewolucje, których dokonujesz sprawiają, że pomimo tego iż był idealny staje się taki jeszcze bardziej Czy to wogóle możliwe?
Nie znam Was osobiście, ale dokładnie tak to widzę - Danusia, kobieta pełna energii i zdecydowana, a Witek taka dobra dusza. Elu nie mogłaś tego lepiej pokazać
Pozdrawiam serdecznie i nie mogę się doczekać kiedy i ja będę miała możliwość Was poznać i zestawić ze sobą moje o Was wyobrażenie z rzeczywistym obrazem.
Ja mam ten sam problem z klonem palmowym - nie ma ani jednego żywego listka - wszystkie suche jak siano. Strasznie mi go szkoda, miał już 4 lata i był fajnie rozkrzewiony. Czy on tez przeżyje.. ( odżyje )...?
Ile mogę dac mu czasu? Juz parę dni minęło od tych mrozów, klon wyglądał bosko bo miał młode listki o intensywnej czerwonej barwie. Teraz wygląda fatalnie ale mam wrażnie że gałązki żyją tylko listki zmroziło. Jutro zrobię foto i pokażę.
Mojego klonika miałam wykopać bo straszył suchy pieniek , zakręcany w bonsai od kilku lat. I dzisiaj nagle zobaczyłam, że z dolnej części pieńka wybijają dwa listki czekać, czekać, czekać