Gosia - słuszna racja - z domu nie wychodzę na wprost tylko na lewo śmigam, bo tam brama. A przed schodami zostawię kawałek kostki, tak żeby rower można było zaparkować.
Ach no i masz rację, wzięłam się już za pozbywania kostki. Śnieg mi w tym bardzo dopomógł - bo ośnieżam podjaz zgodnie z projektem. Wykroiłam już ścieżki i rabatę ze śniegu

Tak żeby się M. przyzwyczajał...
Marzenka, ano wyrywają, ale za moim przyzwoleniem a nawet zachęceniem