Celina napisał(a)

Bo ogród to lekarstwo
na wszystkie kłopoty
choroby i chandry
i inne głupoty.

Gdy kwitną petunie
hortensje i róże
wszystkie członki ciała
prężą się ku górze.

Celinko, jakbyś o mnie pisała
i żeby tak już było baaaardzo bym chciała

Andziuklo, ależ u Ciebie nie tylko smakowity tort, ale i wierszyki superaśne
Brawo poetkom, piewczyniom prawdziwej kobiecej urody

Dziś miałam otwarcie sezonu!!!!!!!!!!! pomimo chłodu i deszczowej pogody rozpoczęliśmy realizację naszych planów. Mój M i zięć położyli z jednej strony ścieżkę zdrowia dla pieskow a ja uporządkowałam rabatę bylinową przy garażu Ziemia w dalszym ciągu mocno zmarznięta, więc o grzebaniu w ziemi mogę zapomnieć pewnie przez tydzień.
Dziś poczułam wiosnę, bo widziałam lecące żurawie !!!!!!!! Szkoda, że nie miałam przy sobie aparatu

Fajnie! Żeby jeszcze tylko chciały po samej kostce biegać,a nie po rabatce,chyba,że posadzisz tam żywopłot?!
Rabata juz jedna oporządzona,to i wiosnę można zapraszać!

Widać wyraźnie na moich kulkach szkody wyrządzone przez Dinusia. Jak będzie słoneczna pogoda muszę powycinać te czarne łaty. Wiosną i latem polewam często wodą, wtedy nie widać takich łat. Zastanawiam się też, czy nie przesadzić gdzieś w inne miejsce niedostępne dla mojego pieska

Szybko poszło im z chodniczkiem.U mnie cały dzień pada deszcz, chwilami nawet leje.

Haniu, mam nadzieję, że będą biegać tylko po kostce i trawie. Już ostatnio nie wchodziły w rabaty

Małgosiu, u nas od rana cały czas pada. Wszyscy mokrzy, ale robota idzie do przodu

Witaj Andziulko! Zajrzałam dzisiaj do Twojego ogrodu,a tu taka poetycka atmosfera Pieski masz przepiękne! Ja mam dwa kundelki,trochę takie szkodniki,szczególnie młody.Ale co zrobić,muszę im wybaczać
Widzę,że ruszyłaś z pracami w ogrodzie na dobre. U mnie ziemia z wierzchu trochę już puściła,ale głębiej zamarznięta.Za to wiele roślin już wychodzi,a ptaków całe klucze latają,czyli wiosna tuż tuż

Andziula idziesz jak burza