Kraniu zrobilam zdjecie gozdzika zobacz sobie u mnie
Nie wiem jaki to jest ma jasno rozowe kwiaty i bardzo szybko rozrasta się w poduchy

kraania napisał(a)

Wrzosowisko. Widać ile strat mam na nim po zimie .

i troszkę wiosny

ja dlatego nie sadzę, bo mi wymarzały i nerwa tylko dostawałam

monteverde napisał(a)

ja dlatego nie sadzę, bo mi wymarzały i nerwa tylko dostawałam

Dwie poprzednie zimy wrzosowisko nie ucierpiało w ogóle. W tym roku pomimo okrycia jest katastrofa. Straciłam ok. 50 sztuk wrzośca i ważą się losy ok. 30 krzaczków wrzosów.
Ponieważ uwielbiam wrzosowiska będę sadzić od nowa.

za piękną runiankę i "patyczki"
jest mi bardzo miło i wiedziałam ale teraz sie przekonalam że są tu WYJĄTKOWI ludzie

przesyłam też podziekowania dla męża


DZIĘKUJE

Aniu, nie martw się stratami, bo wszyscy je mamy ja nie mam lawendy i wrzosów właśnie ze wzgledu na niską mrozoodporność. Przez 3 lata sadziłam i każdego roku wymarazały w tym roku poddałam się

Szkoda tych wrzosów - u mnie zaś pierwszy raz w tym roku przezimowały - dziwne, co?

Mi pierwszego roku zmarzlo 15 potem 5 zostało 5 ale w tym roku że złości je wyrwalam .
Wyleczylam się u mnie im nie pasuje...

Witam ! w końcu do Ciebie dotarłam
co do wrzosów, to dziwna rzecz, zmarzły mi te w gruncie, a przetrwały w donicach stojących na zewnątrz...i bądź tu człowieku mądry....

piękny ogród i okolica

No nareszcie zobaczyłam jak wyglądasz, fajnie pisać do kogoś jak już się go zna z widzenia fajne spotkanie miałyście

Witaj Anula ja zaraz też do Ciebie zajrzę. Wrzucę tylko swoje świateczne ozdóbki

montreverde spotkanie było REWELACYJNE !!! A zastanawiałam się czy jechać w końcu

Sebek nie mam pojęcia od czego zależy to czy wrzosy przetrwają, wydawołby się, że to kwestia właściwego okrycia. Fajnie, że przynajmniej Ty swoich nie straciłeś.

eko ozdoba







kawałek wianka