Moniko, helooooł!!! Co u Ciebie? Ten obiad tak długo się gotuje, że już na pewno jest ugotowany na miękko, a Ty niejeden wianek w tym czasie zrobiłaś

A ja znowu w polu.( Chłopaki od trzech tygodni znowu chorzy. Latam po lekarzach. Już myślałam że będzie ok i Aleks załapał w sobotę zapalenie ucha Nie mam zupełnie czasu na komputer.


Aga, danie wyszło boskie. Dziękuję Ci serdecznie, bo wszyscy pytają o przepis. Tak smakuje

Wianek w połowie zrobiony, bo....pistolet do klejenia mi pękł i nie mam czasu jechac po nowy. Praca w polu. Ale na pocieszenie kupiłam sonie dwie choineczki, a jeden wianek zrobiłam na drzwi wejściowe klasycznie w mchu i w białaych lampeczkach. Pstryknę fotkę wieczorkiem moim telefonem jeszcze niestety. Może coś zobaczycie
za błędy przepraszam. Piszę z dwoma maluchami

Dobrze, że się odezwałaś, tylko szkoda, że znów takie smutne wieści Jak dzieciaczki chorują, to przechodzi ochota na wszystko Pstryknij tą fotkę w wolnej chwili i duuuużo zdrówka chłopakom, a Tobie sił!

Moniko, też wczoraj o tobie myślałam, że cicho i nie wiemy co słychać
życzę maluszkom zdrowia i jestem pewna, że twoja klasyka nas zachwyci
pozdrawiam ciepło

Front narazie obfocony



W nocy jest naprawdę pięknie

Pięknie to wygląda !!!! ... właśnie uspokajam Dziewczyny, że sam podkład ładnie już wygląda ...można dać światełka i jaki jest efekt !!!! Monika super

... a jak rozwiązałaś problem z kablem ? ....ja kupiłam w IKEI światełka na baterię, ale słabo świecą ...

buziaki

Jej, super, ja też chcę wiedzieć na jakiej zasadzie świeci, czyżby ledy na baterię!!

Moniko też dzisija o Tobie myślałam, że dawno się juź nie odzywałaś.
Wianek w swej prostocie zachwyca a wejscie do domu powala na kolana


Ps czytałam dzisiaj baaaardzo ciekawy art o holendrze w Polsce właścicielu firmy Raben

No niestety niena baterie.Normalne swiatelka 50s kabel schowany jest pod tasma,na której wisi wianek.

Marzenka podrzuc linka do tego art.

w zeszłym roku miałam piekny wianek z lisci debu spryskany po ich wyschnieciu białym sniegiem.w tym roku spozniłam sie po liscie

CZEKAM NA WASZW FOTKI. MAM NADXZIEJE ZE CHLOPOAKI WYJDA NA PROSTA I NADROBIE TU TROSZKE. NARAZIE NAWET TERAZ PISZE Z MALUTKIM NA KOLANACH WIEC TAKA JAKOSC NIESTETY. JEDNORECZNA MAMUSIA HAHA....ZA BLEDY PRZEPRASZA,.

U nas śnieżyca: Wyskoczyłam zrobić parę fotek. Super powietrze. Nie czułam go od kilku dni Odrobię z zapasem na dniach