Witaj. Najlepszym amuletem na zakończenie wszelkich uciążliwych prac jest tzw. 'światełko w tunelu', znasz może? To taki psychiczny rygor narzucony własnej niecierpliwości i zwątpieniu. Światełkiem są określane konkretne daty, po których do zrobienia jest coraz mniej. Mnie metoda się sprawdza.
Żałuję, że nie mogę teraz przeczytać całego wątku, popatrzeć co już ulepiłaś, jak postępowały prace przy ogrodzie. Wiele z fragmentów, które zobaczyłam są mi bardzo bliskie.
Nie dawaj się wiosennym kryzysom, za kilka dni już będzie lepiej.
Pozdrawiam.