melduję, że przycięłam tawułki, lawendy, stare, suche liście irysów, wygrabiłam trawnik, już prawie zrobiłam narożną rabatę z różami i barwinkami variegata. Jutro kończę rabatę (zdejmowanie darni - sic!), a pojutrze tnę bukszpany
Milenko,pracowity dzień za Tobą Też mnie czeka zrywanie darni pod nową rabatę,nie przepadam za tym,ale za to ile będzie potem radości z sadzenia nowych roślin
dokładnie. radość po zrobieniu jest ogromna. Ja przenosiłam ponad 20 róż z paska w trawniku na nową narożną rabatę. Teraz wygląd całego ogrodu jest spójniejszy, trawnik lepiej wygląda bez tego paska. Bardzo się tym cieszę. Życzę Ci, żeby darń była słaba, a rabata piękna