zaczęłam z ukorzeniaczem, ale już się robiło ciemno i miałam mało czasu, więc tylko odrywałam dolne liście i ciach do ziemi, bo już prawie nic nie widziałam
Milenko,trawę jaką soczystą masz! A ten kremowy liliowiec bardzo mi się podoba
trawa rzeczywiście bardzo zielona. Co roku mnie zaskakuje, tym bardziej, że niczym nigdy jej nie posypuję sama sobie radzi
Liliowca bym Ci dała kawałek, ale jest bardzo malutki. Może za rok?
Milenko,na następną wiosnę się wymienimy.Wtedy moje liliowce też już podrosną,będzie z czego dzielić