Zabrakło mi cierpliwości do brzydkich po zimie trzmielin biało-zielonych. Od 14 lat rosły całym rzędem po ścianie domu, ale ta zima dała się im we znaki. Niby się regenerowały, ale były brzydkie, więc "do widzenia". Na ich miejscu rośnie już rząd żurawek stoplight. Rozjaśniają ciemną ścianę. Nigdy więcej trzmielin na ścianie - ich korzenie usuwałam przez długi czas, a i tak jeszcze zostały na elewacji
Wyrzuciłam też nadmarzniętego cyprysika gold. Tak długo rósł, miał piękny pokrój, ale mrozy załatwiły go po całej jednej stronie. Musiałam go wyrzucić, ale z bardzo ciężkim sercem, bo to jedna z ostatnich roślin, które kupował i sadził mój tata