Milenko,jak ładnie u Ciebie! Próbowałam w tym roku rozmnożyć róże z badylków i mi nie wyszło Może coś źle zrobiłam?Będę w przyszłym roku znowu próbować,Twoje mnie zmobilizowały,pięknie listeczki wypuszczają
Widać masz do nich dobrą rękę Tylko się cieszyć.Może i mi kiedyś się uda,ale ja jakoś nie jestem specjalistką od róż,pozostaje mi podziwiać je u innych
Milenko,jak ładnie u Ciebie! Próbowałam w tym roku rozmnożyć róże z badylków i mi nie wyszło Może coś źle zrobiłam?Będę w przyszłym roku znowu próbować,Twoje mnie zmobilizowały,pięknie listeczki wypuszczają
Witaj Maju rzeczywiście róże jak na razie się udały. Najbardziej zdziwiona jestem nie tymi z 14 lipca, ale tymi z 2 września- też puszczają już listki
Widać masz do nich dobrą rękę Tylko się cieszyć.Może i mi kiedyś się uda,ale ja jakoś nie jestem specjalistką od róż,pozostaje mi podziwiać je u innych
Maju ja też nie czuję się specjalistką od róż po prostu udało mi się w tamtym roku, a w tym to się okaże wiosną, bo listki na potyczkach to jedno, przezimowanie to drugie, a ponowne ruszenie rośliny na wiosnę to trzecie. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze, bo rabaty czeka już cały rok.
A może tak by przenieść je do chłodnego pomieszczenia w domu ???? Co Ty na to ???
Anieszko moje dzisiaj wieczorem przyniosłam do domu, bo mnie mama nastraszyła, że ma być w nocy przymrozek. Jedną z tamtego roku wysadziłam z doniczki na różankę, a innych nie zdążyłam, więc razem z tegorocznymi przyniosłam na noc. Ale na zimę zakopię z doniczką w ziemi, w jakimś osłoniętym miejscu i zasypię liśćmi. To sparwdzony sposób.
Dziś wykopałam cebulki lilii i tym samym przygotowałam już prawie w 100% kółko dla róż. Ale one wylądują tam dopiero na wiosnę. Na razie zaznaczę sobie gdzie mają być te róże i ile ich ma być, a na wolnych miejscach wsadzę tulipany Ale to jutro, bo dziś wgoniła mnie do domu zapadająca ciemność
Takie zachęty czytam co do tych bukszpanów, że chyba znów spróbuję je ukorzenic .
Po tej zimie straciłam 3 spore już kulki .
Aniu, super, że jesteś zaglądałam do Ciebie, ale tylko cisza tam była.Pewnie zapracowana jesteś.A ja w między czasie szykuję....różankę Ja jestem zachwycona ukorzenianiem się bukszpanu - szybko i bezproblemowo. Też po zimie straciłam jedną ze swoich kulek. Ale na szczęście jej nie wyrzuciłam i znów jest w ogrodzie. Na razie wygląda bardzo niefajnie, ale mam nadzieję, że wiosną się to zmieni i pokryje się zielonymi listeczkami