Bogda napisał(a)

Jaki koszałek-opałek!!się przyzwyczai ... kiedyśmoje jeszcze nie mogąale mamusia zmusi do polubienia rabatek i skarpy i ... całego tego śmieciowiska

Krócej będziesz czekać niż ja. Chociaż moja dwulatka bardzo lubi kwiatki i tatusiowi taczki pchać pomaga i węża w trakcie podlewania ogrodu trzyma.

Witaj
no widzisz przynajmniej w córci masz wsparcie...
a synia też z czasem przerobisz

To moje wsparcie wczoraj wyrwało mi porcelankę z doniczki bo chciało powąchać.

Kasiu podziwiam Cię za konsekwencję w kolorach Ja bym chyba tak nie potrafiła, dlatego oprócz bieli i fioletu (które również uwielbiam) mam jeszcze róże i niebieskości
Przeczytałam, że zbierasz roślinki na skarpę i jakby co, to będę miała to na uwadze. Sama nie mam się jeszcze czym dzielić, ale gdyby ktoś mi chciał coś podarować, to wezmę też dla Ciebie

Gratuluję synka i duuuużo zdrówka dla Was
Córcia też śliczna

Witaj Kasiu, na wstępie gratuluję wspaniałego synka i życzę Wam wiele zdrówka i sił
Przeczytałam cały wątek widzę, że bywasz w Lublinie, daj znać jak będziesz się wybierać
Działkę masz bardzo ładną i dużą, jest gdzie podziałać
Przy skarpie moi znajomi wybudowali murek dosyć wysoki, który stworzył donice i tam posadzili thuje smaragd, jak będę u nich to zrobię zdjęcie żeby Ci pokazać.
Fajnie, że jasno wiesz jakie chcesz mieć kolorki z fioletowych (bordowych) kolorów polecam:
- żurawki Blackberry Jam - świetnie przezimowały i są bardzo duże w jeden rok


- szałwię omszoną - jest taka niebiesko-fioletowa,ale również można dostać białą i różową


- werbenę patagońską
- oczywiście lawendy - są i mocno niebieskie i białe
- irysy - jak na skarpę to niskie, chociaż u podstawy skarpy można posadzić wysokie i fioletowe, i białe
- bergenia - jest taka o ciemnozielonych kwiatach, choć głównie liście zdobią

Jak jeszcze mi coś przyjdzie do głowy, to napiszę
Serdecznie pozdrawiam

O na szałwię poluję! Tylko moja lista chciejstw jest tak duża że nie wiem od czego zacząć zakupy.
NA lawendę mam specjalny plan. Ale to w dalekiej perspektywie gdy już kostkę na podjeździe zrobię. A najpierw muszę garaż wybudować, więc to za kilka lat dopiero. A żurawki u mnie nie będą się najlepiej czuły bo nie ma na razie w ogóle cienia.

Te moje żurawki rosną w pełnym słońcu od wschodu do zachodu i wyglądają pięknie, co widać tak samo wyglądały po zimie więc tą odmianę spokojnie mogę polecić bo ją sprawdziłam

bialofiolet napisał(a)

A oto moja zeszłoroczna zdobycz - pięknotka. niestety nie wygląda najlepiej po zimie, pomimo okrycia. Jeszcze mam nadzieję że od korzeni odbije

Moja zupełnie przemarzła, więc moim zdaniem wygląda cudnie - zazdroszczę .Tak się cieszyłam gdy kupiłam swoją w zeszłym roku, te jej fioletowe koraliki...dzisiaj juz jestem pewna ,nic z niej nie będzie

Ta moja kupiona w zeszłym roku, tez przemarzła, ale odbija od ziemi, więc nie rezygnuj tylko obserwuj czy nie ma listeczków.

Kasiu, pozdrawiam i podziwiam Trzymam kciuki za realizacje planów Mam sporo fioletowego bodziszka, mogę się podzielić jak chcesz? Daj znać...