Też się boję przyszłego roku, bo ta jesień też sucha jakaś. Nie pamiętam, żebym w październiku podlewała rośliny.
Śliczne masz te doniczkowe nasadzenia.
Ogrodowego weekendu Ci życzę.

Hej, hej

widzę że jakieś transfery się tworzą to może żeby ogarnąć i się nie pogubić

czyli tak

Margaretka na wiosnę przywozi mi nocą sadzonki wieczornika dla Ewy Sieriki
a dla mnie? czy ja wiem że coś chcę ? jeszcze nie wiem

w zamian dostaje od mnie sadzonkę chryzantemy co to cały sezon czekała a co do nasion to się okaże czy oczekuje na coś

teraz ja
wiozę sadzonki do Ewy albo Ewa do mnie przyjedzie i w ten sposób ma wieczornik
a jeszcze ja dorzucę oczywiście marchew

a ja od Ewy dostanę nasiona szałwii szkarłatnej i parę nasion pomidorów tych wycudaczonych co to podzielę się z Margaretką bo to przecież łasuch pomidorowy

pokręciałam coś ?

Iza Basilikum - nie o taką marchew chodzi o dziką marchew - kochana jesteś że chcesz się dzielić - pewnie coś w Twoją stronę pojedzie tylko chcenia musisz ujawnić


zostaje mi jeszcze transfer do Hani Anabell ale to towar daliowy i nie wiem jeszcze czy jest to możliwe - muszę się dopytać

uwielbiam transfery!!!!!!!


Iza o taką marchew chodzi

Na razie mała przerwa i do wszystkich wpisów wrócę

tymczasem upojnego ogrodniczkowania życzę w promieniach słoneczka

I jeszcze transfer daliowy ode mnie pójdzie do Ciebie u mnie jeszcze kwitną, przymrozku nie było
a całą resztę pochłaniam chciwie, zarówno pyszne kolory jak i słowo pisane

No świetny z Ciebie transfernik? transferowiec? dobrze, że przypomniałaś pomidory, nasiona mam dla Ciebie i Margaretka też skorzysta, o ile Jej posmakują te odmiany..?
Izo Basilikum dziekuję za dobre chęci..

Miro ja nie wiem czy ja jakies chcenia chce, chce wszystko ale gdzie to sadzic, lepiej wiec nic musze teraz powoli ogarnac to co mam, rozsadzic, podzielic, uglaskac. Narazie mam wielki balagan, bo przez ostatni czas zbieralam rosliny, teraz chce z tej bazy zaczas cosik tworzyc.
Jak byscie cos z tego sklepu chcialy to bede w styczniu zamawaiac.

a ta czarna marchew jest piekna ale nie mam wogole pomyli gdzie ja bym ja mogla wkomponowac.

Mala_Mi napisał(a)

Też liczę na ciepło w sobotę.

Grujecznik czułam tylko raz.. bardzo przyjemnie pachniało.. liście były już na ziemi..

W sobotę było pięknie ale ja babciowałam na całego więc dzisiaj sobie odbiłam i się upaaaaajałam w ogrodzie dziaboleniem w ziemi - lubięęęęęęęę!!!!!!!


babciowanie zakończylismy bukietami do przedszkola

Anabell napisał(a)

Miro!
ładne masz jeszcze widoki, u mnie tylko astry i trawy, reszta smutna.

i żal mnie dziś dopadł, wykopki dalii zaczęłam, dwie taczki wykopane poszły do garażu na nocne przechowanie. Jutro poprawię podpisy.
wystawię jeszcze na zewnątrz do przeschnięcia i na miejsce zimowania piwnica.

Haniu u mnie w ostatnim dniu września przeszedł mrozik i załatwił mi dalie,kosmosy, cynie, aksamitki - przymrozek susza - i ogród wygląda fatalnie.

Na szczęście przyszły ciepłe dni i miło się w ogrodzie dziubie - podlewałam wczoraj i dziś i jakoś oddech ogród złapał a piękne przebarwienia powstały w moment.
Ten tydzień chyba będzie przepiękny w ogrodzie.

Szkoda mi dalii za to mam już część wykopaną a nawet dziś trochę pozawijałam w gazety i układam w skrzynkach.Nie wiem jak długo dalie powinny schnąć. Jedna zaczęła się marszczyć więc się pospieszyłam ale nie mam pewności czy nie za szybko. Karpy wykopywane są z suchej ziemi i sprawiają wrażenie zraz po wykopaniu że są już dobre-wysuszone.Niektóre pięknie przyrosły.

Jak zobaczyła prognozę pogody to się wstrzymałam i część nadal jest w ziemi a górę przyciełam - chyba lepiej żeby w tej suchej ziemi siedziały niż już w gazetach.




pozdrawiam

Katkak napisał(a)

Mireczko, a komarowce też mozna przechowywać w domu przez zimę?

Nie wiedziałam - no to wiemy - jak dobrze że Margaretka czuwa

margaretka3 napisał(a)

Kasiu, można. I przechowują się doskonale, możesz je nawet potraktować jak zwykłe parapetowe kwiatki. Tylko przed wniesieniem do domu przytnij i sprawdź, czy nie ma np. mączlików na nich.

Mireczko kochana, przemykałam w nocy dwukrotnie obok i myślałam o Tobie i wzdychałam, że na te dalie to chyba jednak się nie uda już w tym roku. Wielki smuteczek, jak mówią moje dzieci.

A dla Ewy Sieriki na wiosnę podrzucę Ci sadzonki wieczornika.

Ja nawet mam pomysł - dobry - na to podrzucanie - żeby mi się tylko nie pomieszało co komu - muszę zapisać