Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy spektakl trwa ...

Ogrodowy spektakl trwa ...

Gruszka_na_w... 21:45, 23 paź 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Świetne te druciane pojemniczki. Coś czuje, że sobie takie obstaluję gdzieś w kąciku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mira 21:47, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
laurowisnia napisał(a)

Dzielżan był zawsze dla mnie takim zastępstwem rudbekii za którymi nie przepadałam, lubię je, dużo ich jednak nie chcę w ogrodzie, jaki był najniższy?

Dziękuję za piękne zdjęcia, rozumiem, że Ewie było za ciasno w ogrodzie, mi by to nie przeszkadzało, może tak kiedyś będzie u mnie (jak coś się nie wybuduje to zostanie jedno miejsce, w którym będzie można poczuć przestrzeń), bogactwo roślin to wynagradza.

Czy na tej fotce to jest miskant tak wcześnie kwitnący?


Piszesz o workach i liściach, też tak zrobię, wcześniej nie miałam na tyle liści, żeby do worków jeszcze osobno zapakować. Kompostuję za to od wiosny igły sosnowe, zaglądałam i nic się z nimi nie podziało, zrobiłam więcej dziurek.



Nie wiem jaki był najniższy bo rozglądałam się tam za astrami i najwyższym dzielżanem, mam już wystarczająco dzielżanów więcej nie zmieszczę - czekam jak te się rozrosną. A ja rudbekie bardzo lubię bardziej niż jeżówki.

Odbiór ogrodu czy fragmentu każdy ma inny - i ja to uwielbiam !!!!! wymiana odczuć opinii to magia takich spotkań.

Myślę że można worki poskładać /podziurować/ i jak na wiosnę zwolni się miejsce to je dodawać do warzywnika albo wysypać gdzieś na ściółkę.

Czy to miskant ? możliwe, traw było sporo, to była połowa sierpnia.

pozdrawiam

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 21:49, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
abiko napisał(a)
Czy taki dzielżan jak wyżej można jeszcze przesadzić? Mam podobny/taki sam, ale nie pasuje mi w ty miejscu co rośnie


Ze sporą bryłą korzeniową zaryzykowałabym.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
sierika 21:51, 23 paź 2018

Dołączył: 14 sie 2016
Posty: 576
Właśnie jutro wybieram się kupić siatkę na mini składowisko liści bo worki mnie złoszczą, polewanie raz kiedyś i tak uciążliwe a tu każda czynność łatwiejsza.
____________________
EwaSierika
Filomena 21:58, 23 paź 2018


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1374
A ja od lat wykorzystuję swoje liście do okrywania roślin, szczególnie hortensji. Wiosną już tylko połowa jest do wygrabienia i wrzucenia do kompostownika.
Mamy wątek o pieczarkach? Muszę sprawdzić. Zastanawiałam się nad kupnem takich pieczarek czy innych dostępnych grzybów do hodowli domowej.
____________________
Filomena-w zielonej aptece
mira 22:02, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Filomena napisał(a)
Poczytałam o bujnym upalnym lecie, achy i ochy zostawiłam na stronach daliowych - słychać jeszcze? - zabrałam się na gapę po zwiedzanych ogrodach, co by było gdyby nie Ty Mireczko? - nic bym nie zwiedziła tego roku.
Ale też gęsiej skórki dostałam - rewolucja rabatowa? ograniczasz ilość gatunków? Ty?



Czy to miejsce też jest na liscie do zmian? Szkoda by było. Bardzo.


O widzę że budzimy się z letniego snu . Wiem czas.

Ochy przy daliach słyszę nie wiem tylko czy aby przy moich.
Jakby nie było wszystkie cudne.

Rewolucje na rabatach za dużo powiedziane, raczej normalne jesienne prace
wywaliłam stare karpy wyrodzone, wymarznięte budlei,perowskie, jednorozne
w zamian dosadziłam dzielżany, floksa, trawy
ponadto

podlewanie, plewienie, napowietrzanie, podlewanie i sypnęłam mączkę rogową, jeszcze bym posypała jakąś ziemią ale nie mam więc przysypię liśćmi no i opisałam - dałam znaczniki, żeby wiedzieć na wiosnę gdzie co bo zawsze z tym miałam problem.
To na jednej rabacie.

Ilość ograniczam bo podobają mi się tojady a nie mam i nie muszę mieć.
Za to u Ciebie zobaczyłam hortensje i te muszę mieć /mam je od dawna na oku - kosmata i WD/

pozdrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 22:05, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Dopiero teraz, kiedy opadły już liście, można dostrzec to, co ukrywa się w sezonie pod płaszczem zieleni. Piękny jest ten zakątek z ławeczką z drewnianych klocków.


No i to jest chwila prawdy - widać szkielet ogrodu, kompozycję
i ja mam wtedy trudne chwile aż przychodzi śnieg i wtedy mi się wszystko podoba a jak przychodzi Mikołaj to jeszcze bardziej hehe
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 22:06, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Anda napisał(a)
Nie wiem, jak to jest z ziemię pieczarkową w PL. U nas w towarzystwie ogrodowym ludzie zamawiają workami taką ziemię u jednego z członków. Ja jeszcze nie zamawiałam, bo trzeba odebrać w Kolonii a nie chce mi się tam jechać


Ja też nie wiem jak to jest w PL i nie mam towarzystwa na szczęście mam Was!
Ile masz km do Kolonii?
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 22:12, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
sierika napisał(a)
Ziemię mam piaszczystą ogólnie biorąc-to jedno, torf domieszany do takiego podłoża
w sporej ilości wzbogaca strukturę organiczną i powoduje..lepsze zatrzymywanie wody, i składników pokarmowych, właśnie tak. A wprowadzony do podłoża ciężkiego rozluźnia je-to drugie. A z popieczarkową jest tak, że zawiera obok nawozu końskiego/ czasem kurzeniec/ także słomę, wapno lub gips, jeśli nawet jest tam dodatek torfu to czytaj wyżej, hehe. Jak ze wszystkim są zwolennicy i przeciwnicy, jednak z uwagi na to, że
obornik/ nie piszę tu o granulacie/ coraz trudniej pozyskać taka popieczarkowa jest warta zachodu, rozsądek przy stosowaniu i wszystko ok. Po 2 latach kompostowania masz sypkie podłoże pachnące ziemią, jak kompost, tylko skład będzie zróżnicowany,jednak rok po roku uzyskując kompost masz gwarancję stałości składu? nigdy. Oczywiście będą głosy, że kompost można dodawać ile tylko bez obaw, prawda.
Robię go od kilkunastu lat, popieczarkową od przynajmniej 6, widziałaś bym miała coś popalone, ususzone, zdychające na grządce?


Ewa nie widziałam nic zdychającego bo byłam po deszczu i ziemia była cudnie nawilżona a perełki rosy lśniły na każdym krzaczku wszystkiego w Twoim magicznym ogrodzie.

No właśnie nie zawiera słomy - mają jakieś gotowe paczki i tylko je wymieniają - miałaś szczęście że trafił Ci się jakiś pieczarkasz z podłożem "starej daty" spytaj go proszę czy działa w pieczarce galicyjskiej i czy może wskazać takiego samego w mojej okoliy
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 22:14, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Gabriela napisał(a)
A to Ci niespodzianka z tą ziemią popieczarkową! Ale skoro warzywa rosną bez ziemi, to pieczarki mogą bez końskiego nawozu.

Ja też zebrałam liście - głownie z lip, zostały skoszone i będę je rozsypywać na rabatach. To też forma kompostowania - dżdżowniczki je wciągną pod ziemię, sobie zjedzą i zrobią mi ziemię liściową.



Gabrysia wszystko się zmienia.
Tak ściółkowanie liśćmi rabat jest super.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies