Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy spektakl trwa ...

Ogrodowy spektakl trwa ...

m_gocha 22:46, 23 paź 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
mira napisał(a)

Dzisiaj przechodziłam koło parku i wzdłuż ulicy gdzie ludzie wystawiali masę worków z poupychanymi liśćmi .....wiesz co myślałam

Wiem...
_______________


mira napisał(a)

Ja nigdy jeszcze nie zrobiłam kompostu z samych liści - dasz wiarę?

Oczywiście liście zbieram ale albo wrzucałam do kompostownika i czymś tam przesypałam wywalałam a potem znów liście

to, że możesz mieć więcej liści to super - do worków/oczywiście foliowych/trzeba wlać konewkę wody - worki podziurawić żeby powietrze się dostało a woda wylała/ miała zwilżyć/ i złożyć w jakimś miejscu żeby nie denerwowało - one długo będą leżeć co najmniej rok - to na wiosnę nie będzie gotowe.
Nie może śmierdzieć bo to by była oznaka zgnilizny.

Nie jestem ekspertem od kompostowania liści, mam małe doświadczenie ale czuję że najlepszym sposobem jest kompostowanie w specjalnie do tego celu utworzonym miejscu - jak na zdjęciu - wtedy można na wiosnę polać mocznikiem co przyspieszy kompostowanie.
Metoda workowa to sposób dla osób które mają mało miejsca w ogrodzie albo nie mają kompostowników.
Działaj! wiem od tych co robili, że powstaje cuuuudowna ziemia kompostowa.

Do tej pory swoje liście wrzucałam do kompostownika i przerzucałam warstwami z tym co już się zgromadziło w kompostowniku od lata.
W tym roku wyjątkowo szybko robił mi się kompost. Pierwszy raz wybrałam na wiosnę a potem jeszcze 2 razy - średnio po 3 miesiącach miałam następne porcje (może wynikało to z wysokich temperatur, dodatkiem częściowo przekompostowanego obornika i polewaniem gnojówką z pokrzyw) stąd nie mam dużo resztek w kompostowniku a liści będę miała sporo.
Zatem część liści wrzucę do kompostownika mieszając liście z jego zawartością. Resztę liści spróbuję zostawić - część w workach a część może spróbuję zostawić na pryzmie otoczonej siatką z małymi oczkami. Trochę się obawiam czy do tej pryzmy nie ściągną wszelkiej maści gryzonie z okolicznych nieużytków. Muszę to jeszcze przemyśleć
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
mira 22:56, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
m_gocha napisał(a)

Wiem...
_______________



Do tej pory swoje liście wrzucałam do kompostownika i przerzucałam warstwami z tym co już się zgromadziło w kompostowniku od lata.
W tym roku wyjątkowo szybko robił mi się kompost. Pierwszy raz wybrałam na wiosnę a potem jeszcze 2 razy - średnio po 3 miesiącach miałam następne porcje (może wynikało to z wysokich temperatur, dodatkiem częściowo przekompostowanego obornika i polewaniem gnojówką z pokrzyw) stąd nie mam dużo resztek w kompostowniku a liści będę miała sporo.
Zatem część liści wrzucę do kompostownika mieszając liście z jego zawartością. Resztę liści spróbuję zostawić - część w workach a część może spróbuję zostawić na pryzmie otoczonej siatką z małymi oczkami. Trochę się obawiam czy do tej pryzmy nie ściągną wszelkiej maści gryzonie z okolicznych nieużytków. Muszę to jeszcze przemyśleć


To daj siatkę na spód też
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
waldek727 23:26, 23 paź 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Kompost z samych liści czy z darni trawnikowej może nie jest zły ale nigdy nie będzie kompostem pełnowartościowym, tak jak ten powstały z różnych odpadów organicznych. Ja już o tym pisałem ale przypomnę, że do przeprowadzania prawidłowych procesów rozkładu materii niezbędne jest odpowiednie utrzymywanie proporcji węgla do azotu 25:1.
Stosunek ten wynika z tego, iż bakterie odpowiedzialne za proces rozkładu substancji organicznej wymagają dokładnie tych dwóch pierwiastków i dokładnie w takich właśnie proporcjach, jako składników do budowy swoich ciał. Umożliwia to im doskonałą reprodukcję i szybkie namnażanie się.
W przypadku kompostowania liści mamy właściwie do czynienia z samym węglem a jednorazowe dodanie mocznika może tylko wspomóc rozkład substancji w początkowej fazie. Trzeba również liczyć się z tym, że kompostowanie samych liści należy do procesów ,,zimnego kompostowania" podczas którego nie są unicestwiane ani chorobotwórcze patogeny ani nasiona chwastów.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
m_gocha 23:32, 23 paź 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
mira napisał(a)


To daj siatkę na spód też
Super pomysł Nie przyszło mi to do głowy

Pomyślałam, że nawet jeżeli nie zrobi się ziemia liściowa to na wiosnę te liście z worków będzie można wykorzystać jako dodatek "suchego" do "zielonego" czyli węgla do azotu. Bo z tym węglem na wiosnę i w lecie zawsze jest problem

Edit:
U siebie tutaj wrzuciłam kilka porad dotyczących kompostowania liści to dla chętnych
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
anpi 00:20, 24 paź 2018


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8933
To dałyście mi do myślenia z tą ziemią popieczarkową.Mam zamówioną,a tu okazuje się że nie każda jest dobra?Czyli trzeba pytać o dokładny jej skład ,bo może być różny?I jak być pewnym ,że ktoś mówi prawdę o jej składzie?A o co chodzi z tymi pieczarkami galicyjskimi ,bo jakoś nie doczytałam?
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Kasya 00:41, 24 paź 2018


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43925
U mnie duzo liści zostaje na rabatach na zimę
Właściwie nie sprzątam rabat
Z trawnika kosiarka miele z trawą
Mam tylko problem z liśćmi z czeremchy bo one nie chcą się rozkładać na rabatach...
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
kasja83 11:26, 24 paź 2018


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Hej Miro...zaglądam, a u Ciebie takie mądre dysputy o kompostowaniu
Sama mam w planach w końcu zabrać się za jakieś działanie w tym względzie-bo złota ogrodowego brakuje.
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
Anda 14:33, 24 paź 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
mira napisał(a)


Ja też nie wiem jak to jest w PL i nie mam towarzystwa na szczęście mam Was!
Ile masz km do Kolonii?


A ja nie mam tylu liści, żeby kompost liściasty zrobić
Do Köln mam niecale 50 km
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Pszczelarnia 15:35, 24 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Przy pieleniu wokół hortensji uważaj na wbite gwoździe.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 15:38, 24 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wstawię do dyskusji kompostowej i innej. Dziękuję za pokazanie dalii.

To jest zaplecze!





____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies