Można też po kwitnieniu - ja zwykle dzielę po bo mi szkoda jak kwitną.
Bardzo się obawiałam tych podzielonych w poprzednim sezonie ze względu na suszę bo suszy nie lubią a jednak się pokazały - jeszcze małe ale teraz szybko się wyciągną
bedę miała sporo kupek w ogrodzie, już niektóre są
Misa super - żebym to ja miała smykałki robótkowo/betonowe ale nie mam
A ta trawa też wiedziałam że ma wymarznąć - dzisiaj czyściłam tą donicę i zobaczyłam że ta trawa jest zielona na dole - dwie wywaliłam a dwie zostawiłam - zobaczę
Tak, skalniaki zawsze wzbudzają zainteresowanie, chciałabym pojechać do Czech wiosną do ogrodu Pana G. - no może ???
teraz przed tym mroźnym dniem okrywałam ciemierniki ale widzę, że te chyba
coś mrozem przywiało
A teraz wracam do ogrodu, sprawdzić czy wieje - wieje bo słyszę
To niesamowite z pogodą, raz ponad 15 a kolejnego dnia minus.
U mnie luty był ciepły i suchy - to wcale nie jest dobrze choć fajnie było sezon rozpocząć i już podziałać.
Jeszcze nigdy o tej porze nie miałam tyle zrobione - a! żeby nie było tyle czyli pograbione trawniki/od nowa można/ i pocięte co tylko można było - zostały mi róże, miskanty i pewnie jeszcze się coś znajdzie, a m. nie zdążył nic pociąć na wysokościach a teraz za późno już. Za to budki lęgowe poczyścił
i zabrał się za huśtawkę drewnianą która była całkiem do wymiany.
Miałam dziś apetyt na wiele prac w ogrodzie ale huraganowe powiewy i mocny wiatr wygrały....i uciekłam do domu. Jutro ponowię próbę.
a tymczasem wracam do zaległych postów
Tak, różnorodność ogrodowa jest ogromna, stęskniona jestem za odwiedzeniem jakiegoś ogrodu.
Zastanawiam się kiedy najfajniej jest odwiedzić ogród w Czechach Jaromira Grulicha - to ogród skalny i wiem, że na wiosnę ale nie wiem kiedy.
Mam szansę na koniec kwietnia - zależy tez od pogody.
Masz wróble? ponoć na wyginięciu - coś im pasowało szkoda że nie zajrzałaś co było pod spodem .
Filozofia wszystko w swoim czasie - to by było dobre ale ja już nie wiem kiedy jest ten odpowiedni czas po tym co się w pogodzie dzieje. Mnie to smuci.
Ja mieszkam na wschód od Ciebie równe 80 km
Pomysł na warzywnik super, przesadzanie całej rabaty niby tez fajne bo odmłodzisz przy okazji, ziemię nawieziesz i się zarypiesz obrazowo to określając.
Ja też dla sprawdzenia jesienią posadziłam woronowii i to ładne cebulki i czekam czy coś będzie - chciałabym kilka odmian mieć przebiśniegów a nie tylko tylko jedną odmianę nivalis.
Ostatnio tort za tortem taki czas - nie wiem jak się robi tynk do tortu
Zrobiłam zielony mech ze szpinaku ale wyszlo mi to gumowate choć miało wygląd - nie powinno to być kruche? może za dużo wody było.
Ja lubię prace w ogrodzie przy niskich temperaturach ale bez porwistych wiatrów a u mnie ostatnio od kilku dni wieje mocno.
Fajnie, ostatnio to coś mi nie idą te relacje, czytam za to gdzie się da u innych.
I tak mi dzwoniło z cięciem oczarów dlatego tak się wstrzymuję, do tego lubią mieć dość wilgoci a chyba suche lata idą.
Ponoć w okolicy ludzie studnie pogłębiają Ci co zostali bez wody w ub roku i to na dodatek w pobliżu Dunajca.
jest już drugi odcinek, a od 6 marca chyba startują nowe odcinki GW.
Miejsce w którym jest mój ogród i dom i innych kiedyś było enklawą bażantów.
Jeszcze kilka lat temu na pobliskie pola zjeżdżali myśliwi i polowali na bażanty. Ale jak kolejne domy się budowały i wiadomo powycinane zostały stare sady i drzewa to i bażanty też i zostało kilka - przychodzą pod taras i nic się nie boją - tak 4 lata temu nie mogłam się zbliżyć do okna.
Ja też lubię przedwiośnie i jeszcze bym chciała wołać powoli, powoli, i chce żeby było zimno a nie znów wysokie temperatury i szybkie kwitnienia.
Ja rabat nie czyszczę na razie, mam na nich warstwę liści i czekam aż się zapadną pod ziemię - jedynie co to plewię z gwiazdnicy która już zaczyna kwitnąć.