No muszą, ja myślę że właściciel działki czuwa i mi pomoże

Wiesz co ale ja mam ochotę na Twoje choć nie wiem czy to nie takie same.
Przycięłaś już swoją winorośl ?

Super się ta huśtawka udała co do rojników to zdziwiona jestem, ze niektóre po zimie słabo.....no ale ja nie mam takich fikuśnych to pewnie dlatego

Fajne zakupy - u nas bratki cenowo jak u Przemka Po złotówce będą w kwietniu jak pelargonie zaczną sprzedawać

A kładłaś na dno skrzyń siatkę przeciw tym podkopującym?
To dziwne, że masz sucho. Sporo opadów było w lutym i śniegu i deszczu. U mnie ziemia jeszcze się klei do narzędzi i to mnie wstrzymuje przed rozpoczęciem prac w warzywniku.
Rojniki się odbudują. To twarde sztuki.
Z grochem masz rację. Ten jadalny z uwagi na słodki smak nazywany jest cukrowym. Cud Kalvedonu też wysiewam.

na moje prymule? przyjedziesz to sobie wykopiesz
winorosli nie przycinalam. Czyli R nie przycinal, bo to jego dzialka

Ogród Grulicha (prowadzi teraz jego żona) to w maju najlepiej. Fajny jest. Inny.

To powiedź R że czas najwyższy na cięcie - przeważnie zima się to robi nie wiem czy nie płacze już - nie sprawdzałam