Jak ja bardzo lubię Twoje opowieści ,niby co ma piernik do wiatraka,a na końcu okazuje się,że jednak ma.
A teraz nurkuję w internet w poszukiwaniu Maximy
pozdrawiam
Muszę przyznać że od Ciebie czerpię inspiracje do róż historycznych
Jak na razie żadnej białej historycznej nie mam. Miałam w planie różę Mme Hardy też historyczna i biała i z zielonym oczkiem ale na razie jest w pamięci jedynie. Też kwitnie jeden raz.
Mi nie przeszkadzają róże kwitnące jeden raz, ważne jak potem wyglądają i właśnie ciekawe owoce są dużym atutem.
Kiedyś zastanawiałyśmy się z Ewą jak nazywała się róża o owocach w kształcie gruszek - tam gdzie był ten dom ze strzechą 2 lata temu.
Wszystkich te owocki ujęły a przecież róża nie kwitła .
Dla Alby mam już miejsce tylko musi być dobra sadzonka .
Kupiłam z tej okazji różę /po tym wyjeździe/ różę Kazanlik /naturalna/ tez ma mieć cudne owocki no i wszystko inne co ja - podkreślam ja - dla czytających lubię.
Przy okazji mam otwarte zdjęcia - jak tam rosły hortensje ogrodowe - jak widać idealnie - muszą mieć wilgoć nie tylko w ziemi bo i w powietrzu - to rosną
hehe jaki przeskok od róż do hortensji - odwieczny dylemat a może nie trzeba mieć dylematu - po prostu róże i hortensje i już /hortensje ogrodowe jasna sprawa /.
Och bezsenne noce dobre nie są ale co zrobić - można liczyć krzaki róż albo piwonii
Ja jeszcze nic w ogrodzie za wiele nie robiłam. Jestem na etapie wycietych rozchodników i wielkiego rozgardiaszu - dzisiejsza noc to była bezsenna - huragan pioruny i błyski - wiosna w lutym taka kwietniowa chyba.
żeby zostać przy różach
4.06.2019 chyba doktorek czyli Souvenir du Dr Jamain i tak się składa że historyczna
mszyce po deszczach atakowały - a ja tylko paluszkiem je ściągałam i tyle
Renia jeśli róże to pierwsza połowa czerwca - na razie nie planuję jeszcze - to trzeba uzgodnić z Panią Kralką - ale ona ma jeszcze kolekcje inne np. dalii - i jak tu wybrać
W ub roku widziałam róże z czarnymi/granatowo-fioletowe/ owockami okrągłe - krzaki niskie ale nie wiem jakie to były - mam tylko jedno kiepskie zdjęcie z nazwą
Oj warto, warto, warto ogrodować nie tylko w swoim ogrodzie, ale zwiedzać ogrody, poznawać ogrodników, ich sposoby ogrodowania ....ach jak mi się marzy już takie ogrodowanie a nie snucie się po domu z miną wisielca...skoro piszę to walczę ze sobą
Sylwia miło mi. Nie doceniasz siebie - no kto jak nie Ty żonglujesz detalami - ja muszę uważać bo mam słabość do pierdułek a ogród nie za wielki więc można zagracić.
taką rdzewkę dostałam która dzwoni jak dzwoneczki - nie wiem gdzie dam chyba do donic się nada bo to małe
Spojrzałam teraz co pisze pani Małgorzata o albach - a ma ich sporo - jako swoje ulubione wymienia na pierwszym miejscu różę Madame Plantier - tę kolekcję trzeba zobaczyć koniecznie .