Chciałoby się zakończyć już tą moją historię w poszukiwaniu róży
ale gdzie tam
Niedługo po tym uświadomieniu o malarstwie impresjonistów ze Skagen dostałam piękny album ogrody impresjonistów.
Fajnie się ogląda, ja specjalnie nie analizuję obrazów bo nie potrafię, czytać o nich tez mi się nie chce, ale oglądam chętnie albo mi się coś podoba albo nie.
No i jest jak nic znów obraz z muzeum ze Skagen tym razem ten dla którego pani Małgorzata napisała art. na blogu a właściwie chodziło o różę.
W moim albumie obraz jest zatytułowany Róża a namalował go Peder Severin Kroyer.
Pani Małgorzata napisała że jest to róża Maxima i że możliwe że nadal tam jest i kwitnie.
i to jest w zasadzie koniec mojej opowieści.
Chciałam się z Wami podzielić tym poplątaniem - bo rzeczywiście nasza pasja ogrodnicza wyłazi daleko poza ramy grzebania na grządkach.
A co dalej z różami w moim ogrodzie?
Hmm impresjoniści..wtedy całkiem oddalili mnie od tematu róż.
Jednak krzaki róż nadal mam na uwadze i się rozglądam.
W tym roku zachwyciła mnie róża Complicata.
Ale też róże których nazw nie znam np. takie wejście
Mam swoje nowe kryterium chcenia róż do swojego ogrodu - chcę je teraz widzieć w realu nie tylko oglądać zdjęcia albo czytać opisy.
Oczywiście nie jestem tak przykładna - spoko

w ub roku na wyprzedaży kupiłam róże za 5 zł bo jak można było zmarnować tak piękną sadzonkę i to róży którą miałam z tyłu głowy - Clair Matin - w sezonie rosła jak szalona.
Mam nadzieję, że w tym roku zobaczę kolekcję róż Pani Małgorzaty Kralki
i to będzie dobre zakończenie tej historii.
KONIEC