Wszystko u ciebie Miro garnie się do życia, werbena pięknie wzeszła, będziesz jej miała cały łan. Ja też jej w tym roku zapragnęłam, bo jest śliczna. Serdecznie Cię pozdrawiam
, tak werbena wygląda że jest ok, z tym, że ja pierwszy raz ją mam i nie wiem pójdzie mi z tymi siewkami - na razie doglądam jak mogę i liczę na obfity plon na mojej rabacie bylinowej , na której zaplanowałam rewolucję już na jesieni i powinnam już kończyć - niestety pogoda mi jeszcze w tym tygodniu nie da wejść na ta rabatę - trudo
Agnieszko a TY masz sadzonki werbeny?
Masz piękną werbenę. Ja swojej się nie doczekałam. Dwa razy siałam i nic nie wyrosło. Resztę nasionek wysieję do gruntu, może coś wyrośnie, ale już straciłam nadzieję.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
zastanawiam się co za czar ma ta maleńka roślinka / werbena/ , że tak wszyscy ją chcą i jest praktycznie niedostępna na rynku - tylko na ogrodowisku na szczęście - ja kilka lat temu wypatrzyłam ją w magazynach ogrodniczych i dopiero teraz dzięki Gabrysi i Aldonce mam szansę na kwiatek w ogrodzie i sprawdzenie jak wygląda w rzeczywistości - bo co potrafi maga foto to wiem
Ale dziś u nas ciepło Mirko! Ja pierwszy raz od piątku wyszłam z domu i aż mnie nosiło żeby coś kupić do ogrodu. Na szczęście się powstrzymałam, bo jeszcze do sadzenia się nie nadaję.