Nie no prezent w dechę Mój spójny tez nie dokońca - tu po angielsku, tu po japońsku, trawa sielanka koniczynowo-mniszkowa - ozdoby z róznych surowców i stylów... no i ? i nic - jest pieknie - Twoim sie zachwycam bardzo
Możliwe,że dziewczyny mają rację.Za mało mam jeszcze wiedzy na ten temat. Ja jeszcze nie nawoziłam. W zasadzie mało nawożę. Mam dobrą ziemię,na jesień podsypałam obornik mielony i póki co tyle. Ale takie listki jak na ostatniej fotce moja edenka ma,ale tylko dołem.
Mira, Agata, Anda Wydaje się to proste. Teraz tego chyba w podstawówce uczą. Chodzi mi o tzw beczkę Liebiga czyli prawo minimum. Drugie prawo - prawo maksimum - odkrył jego uczeń Mitscherilich. W tych prostych opracowaniach jest wszystko, jak na tacy. Pozdrawiam
Uwielbiam twój kącik ogrodnika A ja tez wtrące 5 groszy na temat róż, myślę, że wina pogody, spokojnie czekaj, potem nawóz z pokrzyw, odżyją jak należy Jak u ciebie żeleźnik, u mnie poza liścmi nic... a czarne dalie, co wkopię, sunia tarmosi po całym ogrodzie, chyba z dalii nici w tym roku
Piękne!
Mira, podobno masz sadziec czekoladowy ? czy on zyje u ciebie ?
Mira, część róż też u mnie taka. I niczym nie nawoziłam... podejrzewam nadmiar wody.. zimno, deszcz... korzenie w glinie się po prostu duszą.. nie pobierają składników i takie są objawy.. To moja teoria.
Miałam podobny problem z różami w ub. roku. W tym roku sytuacja się powtarza, ale w mniejszym stopniu. Gleba i mikroelementy, to chyba to. Jak wygląda pąk żeleźniaka, bo doczytałam, że będą kwitnąć u Ciebie? Może wreszcie i u mnie zakwitną Zaglądałam do środka, ale nic nie widzę
Kurcze, ja zapomniałam,jeszcze nawozu ani pod róże ani pod rośliny nie dałam.Tak to jest, jak człowiek nie wyrabia się czasowo Piękne te duże kamienie Też lubię je No kociula jest rewelacyjny,śliczny
Gabrysia wojażuje, Ty w malinowym chruśniaku vel jagodniku ukryta przed ciekawym wzrokiem, dobrze, że Ewa Pszczelarnia się udziela literacko. Inaczej byłaby całkowita posucha w lekturze ulubionych dzienników ogrodowych. )) Dalie też już wsadziłam. Zostały mi jeszcze wysiewy jednorocznego kwiecia. Miałaś kiedyś do czynienia z krwawnikiem kichawcem? Mam niezłe sadzonki z lutowego wysiewu. Nie wiem, z czym go połączyć.