Wiem, że Ci wrzosiec padł i azalki posadziłaś. A mój odrzucony (zakopany wrak na kamieniach pod cisami) ma się dobrze, dedykuję go Tobie. Zajrzyj do mnie zaraz.
Miro, jest podejrzenie, że wysiałyśmy bupleurum Maszka podejrzewa.
Kształt nasion by się zgadzał.
Do Krzywaczki to jeszcze wiele razy pojadę, mam rzut beretem
A wybierasz się czy coś Ci kupić?
Haniu ja też bym nie zaakceptowała pojemniczków w salonie.
Na wysiewy trzeba mieć miejsce, czas, cierpliwość, chęci. Ja dzisiaj caaaaały dzień pikowałam i połowa dnia to była pasja i chęć ale wraz z upływem czasu ciut się irytowałam.
Za to cieszyłam się maluchami.
Podróż była udana !
Zachaczyłam o Dorotę i przywiozłam nową wielką karpę piwonii , wielką kupę hortensji anabell i pięknego penstemona
fotek moich skarbów nie zrobiłam więc poszukam coś
ponadto kupiłam 3 wielkie donice z penstemonem ciemnym, ciekawą szałwię i azalię
o to ten penstemon
Dorota ma posadzony z jasną różą chyba edenką, a ja mam zamiar posadzić go pomiędzy ciemnymi różami i nawet miejsce zrobiłam - ten nie wymarza
ale oczytałam się o penstemonach i w końcu nie wiem jakie stanowisko lubią.
Ja mam już z trawnika wszystko zebrane ale trawa będzie się jeszcze długo regenerować - akurat nad tym nie ubolewam i cieszę się nowym tarasem który jest kontynuacją podłogi w salonie - wreszcie .
Ja tez ma slazówkę do wysiana tyle że muszę zrobić im grządkę i to jet mój ból miejsce jest ale nie urobione.
Żeleźniak na pewno nie lubi żyznych gleb a lubi słoneczko na maksa. Mamy chyba i tak za mało doświadczenia z nim.
Ja czekam co będzie w tym roku
teraz jest taki - marne kępki w porównaniu do ub roku