A może do tych berberysów dosadzisz inne ich odmiany? Jest ich cała kolorystyczna gama. Utworzą szpaler nie do przebycia dla wałesających się psów. Większość berberysów znosi nasłonecznienie, są niewymagające, jesienią pięknie się przebarwiają, a zimą stanowić będą kłującą zaporę.
Popatrz tu: http://ogrodeus.pl/berberysy i tu:https://www.szkolka.krzemienica.pl/pl/berberysy__berberis-k,203.html

Wiem o który fragment Ci chodzi....
Znów pojadę z praktyką.. nic bym nie dawała bo łatwiej kosić.. rabata wzdłuż chodnika tarasuje wjazd kosiarką.. rów i tak pod żyłkę, ale to zawsze mniej metrów do koszenia żyłką. Ale by tego nie kosić zupełnie posadziłabym płożące jałowce na szmacie i ewentualnie jedną hortkę na środku.

Edit Czytam co Basia napisała... też miałam takie myśli.. albo pęcherznice.. ale te koszenie ...

Agatko i u Ciebie piękna wiosna , a chłopcy spisali się na medal

No to mamy wiosne, u mnie dzis słoneczko i krokusy też zakwitną. Miłego tygodnia Agatko.