Te druciaki z białymi pelasiami...cudo!!!

Dopiero słyszałam niedawno, że z tetrowymi pieluchami to nie da się rady, można się zajechać...cha, cha, cha...jakoś żeśmy się nie zajechali. I zawsze prasowane były dla niemowlaka To odnośnie tego postępu

Witaj Agato Przejrzałam Twój wątek i nie mogę się nadziwić jak Ty ogarniasz taką przestrzeń, dużo pracy i wysiłku włożyłaś i to widać, jest bardzo ładnie Zazdroszczę miejsca na chciejstwa Lubię kamień wśród zieleni, lubię też nasadzenia doniczkowe, choć jeszcze nie sadziłam, ale w tym roku muszę to zrobić, pozdrawiam i będę zaglądać, lubię spacerować po dużych ogrodach, fajnie tworzysz klimat

Jak jesteś w KRK znowu i na Prokocimiu do do mnie masz 10 min Wpadaj

Szkoda magnolii, ale cóż poradzić. Na pogodę nie mamy wpływu. Zaraz inne kwiatki się pojawią i "rany uleczą". Szkoda rozpamiętywać

Świetne łupy na starociach. Białe pelargonie to jak wisienka na torcie.

Każdy chyba ma takie dylematy jak ogród sobie poradzi jak latek nam dojdzie. Myślę, że zestarzeje się razem z nami. Patyny i zmarszczek uzyska, troszkę się pokoślawi, coś go gdzieś "strzyknie", coś zniknie, ale pozostanie mu dusza. A nam wzrok się pogorszy to mniej niedociągnięć będziemy widzieć. Ale pomyślcie czy nie barwniejsza będzie nasza starość w ogrodzie niż w mieszkaniu bez ogródka. Choć i ona tam może być piękna. Wszystko zależy od nas jak ją przeżyjemy.

Zakupów zazdroszczę. Ja to już tylko działy bylinowe odwiedzam

Do Agi rzeczywiście masz blisko Aga do nie od czwartku jedzie i nie może dojechać

Wszystko cudnie przycięte, cieszy bardzo, ja przeżuciłam się na kulki ale nie bukszpanowe, boje się tej zarazy.
A magnoli szkoda, ja dlatego tyko podziwiam je u sąsiadów, chodź przymrozków u nas nie było.

AgataM napisał(a)

Co to za cuda są w skrzyneczkach?

W tym roku postawiłam na pełne białe surfinie ( moje jeszcze bez kwiatów )
i ozdobne liście Ipomea...dla kontrastu.

Kindzia napisał(a)

Te druciaki z białymi pelasiami...cudo!!!

Dopiero słyszałam niedawno, że z tetrowymi pieluchami to nie da się rady, można się zajechać...cha, cha, cha...jakoś żeśmy się nie zajechali. I zawsze prasowane były dla niemowlaka To odnośnie tego postępu

Dziękuję

Kochana wiem o czym mówisz...przerabiałam tetrowe pieluchy
Moja Natka w marcu skończyła 17 lat

Spała 15 min w dzień...jadła co dwie godz...bo lubiała przy cycusiu poleżeć

Pigwowiec szaleje...

Widziałam kiedyś biały i nie kupiłam. Muszę poszukać....

AnnaMS napisał(a)

Witaj Agato Przejrzałam Twój wątek i nie mogę się nadziwić jak Ty ogarniasz taką przestrzeń, dużo pracy i wysiłku włożyłaś i to widać, jest bardzo ładnie Zazdroszczę miejsca na chciejstwa Lubię kamień wśród zieleni, lubię też nasadzenia doniczkowe, choć jeszcze nie sadziłam, ale w tym roku muszę to zrobić, pozdrawiam i będę zaglądać, lubię spacerować po dużych ogrodach, fajnie tworzysz klimat

Aniu miło Cię widzieć
Zaglądaj częściej...


Roboty jest ogrom bo ogród duży i rabatek dużo.

Doniczkowe uwielbiam
Znowu dokupiłam kolejne jutro sadzenie...

abiko napisał(a)

Jak jesteś w KRK znowu i na Prokocimiu do do mnie masz 10 min Wpadaj

Dziękuję za zaproszenie
Napiszę priv

Migdałek dzięki opryskom żyje.

Też tetrowe przerabiałam i to podwójnie bo na pampers było uczulenie, a tetry musiałam prasować z obu stron tak samo śpiochy i kaftaniki.....i zyję, dałam radę, dzieci nie zamordowałam