Elu- ja swoim hortensiom dalam bardzo dobra ziemie w czasie sadzenia- dla azalii, wlasny kompost i plus moja piaskowa glina powoduja, ze w tym roku, w czasie susz, w zeszlym tez, podlalam je tylko raz przed urlopem.Do tego gruba warstwa kory. U mnie miesiecznie padalo bardzo malo, po 1-2 litrze, wiec to nic. 6 tygodni nie spadla ani kropla, plus upaly.Hortensje sadzilam 8 lat temu, wiec sa ale nowe rosliny dokupuje juz odporniejsze na susze. Na polnocy nie podlewalam ich w tym roku ani razu. Dla mnie to bzdura, ze hortensie potrzebuja tyle wody. Na poczatku trzeba sie starac je nie rozpieszczac. Zawsze czekalam do rana i jezeli sie podnosily, to znaczylo dla mnie, ze wody jeszcze im nie trzeba. Dzieki temu chyba, wyksztalcily glebsze korzenie. Jedynie w upaly cieniuje je czasami, by kwiaty nie przypalily sie.Moje pierwsze lata nie kwitly, pomimo okrywania- tu jest zimno, minimum -18 stopni a czasami i - 30. Pierwsze lata co chwile musialam wycinac wiosna sporo galezi, bo przemarzaly. A od 4 lat ani jedna galazka. To samo miala tesciowa. U niej pierwsze lata hortensje nie kwitly.Tesciowa ma swoje od 20 lat, a ze nie interesuja sie ogrodem wogole, to tam te hortensie sobie rosna same i nikt ich nigdy nie podlewal. Na piaskach nie sadzilabym hortensji. Za duzo pracy
U mnie w koncu wczoraj popadalo- cale 26 litrow.
U nas sasiedzi tez maja biale, suche trawniki. Nikt tu nie podlewa a ja co chwile bo szkoda mi bylo trawnika. W Düsseldorfie pada czesciej niz u mnie- mieszkalam w Essen a to niedaleko i tam cieplej, szybciej zima sie konczy, sniegu prawie nie maja za to duzo deszczu. Choc i tak mniej niz przed 10 laty.
Dorota- po 2 latach na pewno bedzie juz okazale
Grzesiek- jaka masz odmiane?