Kasiu- moje dwa koty jezdzily ze mna wszedzie

tylko wtedy, gdy musialam leciec samolotem, zostawaly w domu, pod opieka sasiadki. Bardzo szybko sie do tego przyzwyczaily a bralam je jako dorosle (3 i 5 lat). Np. jak drugi raz bylismy w tym samym domku we Francji oboje zaczely sie od razu bawic a potem lezaly rozwalone na brzuchach z nogami do tylu

Baks dozyl 18 lat, Maja 16.Ale to persy- wiec klopoty z nerkami, spondyloza, sercem. Prawie do konca byly zdrowe, a potem wszystko naraz..
Jutro sie ruszac nie bede mogla. Czyscilam pewnej pani oczko, dosyc gleboie (w jednym miejscu 2 metry). Myslalam, a co to dla mnie. A to sie okazalo, ze od 12 lat minimum nic nie bylo robione.Oni kupili 2 lata temu ten stary dom z ogrodem. Wody nie bylo prawie wcale tylko szlam, igly swierku i korzenie roslin. Niektore mialy po 10 cm srednicy i musialam dzielic na mniejsze kawalki lopata i siekiera by wogole wyjac to z oczka. Dwie dziury znalazlam w folii.

Jutro umyje folie, wyjme reszte zwiru z oczka i wlasciciele beda reparowac dziury. A potem juz same mile rzeczy jak sadzenie roslin, ktore zostaly i nalewanie wody