Kaśka ja czekam miesiąc dziś wybierałem numer 86 razy i cały czas zajęty, chyba odłożyli słuchawkę.
Już mnie nosi. Jutro od rana dzwonię.

Pod świerkiem to jest trudne miejsce. Tawułki nie dały rady, Carex elata Aurea też. Runianka tam żyje, ale powoli rośnie. Trochę funkii, Brunnera i paproć też powolutku rosną. Zobaczę czy mieczyki się zadomowią. Od strony południowej chcę tam teraz wsadzić lawendę. Może ona da radę. Sucho i dość słonecznie, choć niezbyt długo.
A dzwonek karpacki się rozłazi?

To dobrze, że poprawią
Mnie czeka remont kuchni i też robi mi się słabo, więc odkładam na zaś
Zwłaszcza, że jest problem ze znalezieniem ekipy, nie chce im się brać "drobiazgów" - tak od jednych usłyszał eM

Ojej, to się dzieje.
Ja myślę o remontach, słabo mi, a też mnie czeka, za 2 lata zmiana w sypialni i dach na domu.
Pochwal się potem