Ogrodowe porażki

Pszczelarnia 10:52, 03 kwi 2012

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256

Za szybkie działanie podczas wykonywania prac ogrodowych, a co za tym idzie za mało staranności w doborze podłoża (poprawione), ukształtowaniu linii rabat (to najtrudniejsze poprawki, bo mnóstwo przesadzania i kopania, i zasypywania, i strat roślinnych), gatunków, które będą miały się dobrze (przez tyle lat już zaobserwowałam i nie dam się skusić na pierisy, golterie, laurowiśnie, jałowce), kupowanie pod wpływem impulsu ale to jeszcze nic tylko, że za mało roślin tego gatunku (od zeszłego roku się wyleczyłam i kupuję: sprawdzone i od razu dużo). Bo ja działam szybciej niż myślę

.

Błędów (to są błędy w mojej ocenie), których nigdy nie popełniłam:
szmata pod roślinami, żwirek w wietrznym ogrodzie, ściółkowania rabat bylinowych korą, sztuczne zamienniki naturalnych materiałów (coś co ma zastępować kamień, drewno, metal), nadużywanie chemii w ogrodzie.

Miałam okres sadzenia plackami to tu, to tam (tu krzaczek w trawniku, tam kwiatek a dalej drzewko) ale szybko się zorientowałam, że nie tędy droga. Oraz nie doceniłam zalet ładnego trawnika w ogrodzie. Ale to praca na całe życie.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka

Joaska 14:45, 03 kwi 2012

Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104

Do góry

Pszczelarnia napisał(a)

Za szybkie działanie podczas wykonywania prac ogrodowych, a co za tym idzie za mało staranności w doborze podłoża (poprawione), ukształtowaniu linii rabat (to najtrudniejsze poprawki, bo mnóstwo przesadzania i kopania, i zasypywania, i strat roślinnych), gatunków, które będą miały się dobrze (przez tyle lat już zaobserwowałam i nie dam się skusić na pierisy, golterie, laurowiśnie, jałowce), kupowanie pod wpływem impulsu ale to jeszcze nic tylko, że za mało roślin tego gatunku (od zeszłego roku się wyleczyłam i kupuję: sprawdzone i od razu dużo). Bo ja działam szybciej niż myślę.

Błędów (to są błędy w mojej ocenie), których nigdy nie popełniłam:
szmata pod roślinami, żwirek w wietrznym ogrodzie, ściółkowania rabat bylinowych korą, sztuczne zamienniki naturalnych materiałów (coś co ma zastępować kamień, drewno, metal), nadużywanie chemii w ogrodzie.

Miałam okres sadzenia plackami to tu, to tam (tu krzaczek w trawniku, tam kwiatek a dalej drzewko) ale szybko się zorientowałam, że nie tędy droga. Oraz nie doceniłam zalet ładnego trawnika w ogrodzie. Ale to praca na całe życie.

To ja od razu pytam:
dlaczego nie:

żwirek w wietrznym ogrodzie, ściółkowania rabat bylinowych korą????

Przeciez kamyczki raczej ciężkie są i chyba nie fruwają z wiatrem

a dlaczego jest zła kora na rabatach bylinowych???????????
bardzo ,bardzo proszę o argumenty, bo jak się ustrzec błędów skoro nie wiadomo jaka jest ich przyczyna

____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"

Pszczelarnia 15:28, 03 kwi 2012

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256

Do góry

Joasia, u mnie kamyczki fruwały, miałam je na nawierzchni - ścieżce kamienno-żwirowej. Więc to moja porażka. Przy plewieniu: rabaty plewiłam z kamyczków i tak jest do dziś poniekąd.

Bo ja jestem ogrodnikiem naturalnym i mi kora na rabatach kwiatowych nie wygląda dobrze. Kwiaty potrzebują ziemi dobrej a nie kory. W korze - moje zdanie - wyglądają jakby się miały dusić. Coś jak w gorsecie. Poza tym jak się mają rozrastać w korze (ale ja mówię o rabatach z przewagą kwiatów i dodatkiem innych bylin) a nie żywopłotu z iglaków.
Mam korę a jakże

, na zimę zabezpieczyłam nią róże, hortensje, kopczykowałam młode trawy i teraz ona tam jest, czekam aż fajnie się przekompostuje i użyźni ziemię.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka

Joaska 15:46, 03 kwi 2012

Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104

Do góry

dziękuję za wyjaśnienie

ale uważnie obserwuję ten wątek, żeby w miarę możliwości uniknąć niektórych błędów

Dzieki ogrodowisku juz zrezygnowałam z pomysłu na tzw. "szmatę" (M się cieszy bo mniejszy wydatek), najprawdopodobniej nie będę robić też obrzeży z kostki przy rabatach - kanciki Danusi wygrały (M też się cieszy), chociaż trochę się boję tych kancików czy będę na tyle cierpliwa żeby je docinać, a może porażką dla kogoś było właśnie nie robienie/lub robienie obrzeży ???

____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"

monteverde 16:35, 03 kwi 2012

Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149

Do góry

Kanciki się udają nic trudnego , a jak masz jeszcze przyrządzik?

____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde

Joaska 19:59, 03 kwi 2012

Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104

Do góry

No narazie jeszcze nie posiadam

Ale może w tym roku Mikołaj pod choinke mi przyniesie, bo w sumie w tym sezonie jeszcze nie jest mi potrzebny, więc na Mikołaja poczekam

Ale uświadomię go gdzie takie zakupy się robi

____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"

iwonaz 20:23, 07 kwi 2012

Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 561

Do góry

1. Kupowanie pergolek łukowych przez internet ... tanie i beznadziejnie nietrwałe. W tym roku mąż zrobi sam z porządnych materiałów.
2. Kupowanie kilku sztuk bylin tego samego gatunku i sadzenie oddzielnie w różnych miejscach w ogrodzie.
3. Lenistwo co do samodzielnego rozmnażania roślin.
4. Źle zaplanowane ogrodzenie.
5. Niewłaściwe łączenie roślin.
6. Pośpiech....
...... a co za tym idzie co nagle to po diable, ale wszystkim początkującym ogrodnikom za bardzo się spieszy w perspektywie czasu jaki potrzebują rośliny by pokazać się w całej okazałości.

____________________
Iwona - Zielona.....i ogród

Gardenarium 18:40, 08 kwi 2012