Nie, nie popadało W sobotę padał krótko śnieg z deszczem, ale na ziemi nawet śladu nie było. W nocy za to mroźnie. Od niedzieli słonecznie, ale wieje dość zimny wiatr. Dzisiaj popracowałam, po południu oczywiście, ze 2 godzinki, ale zmarzłam właśnie przez ten wiatr. Ale na środę zaplanowałam urlop, już się cieszę, będę w ogrodzie od rana - ma być cieplutko Lubię ciepełko
zauważyłam, że samosiejki często są bardziej okazałe niż takie wysiane planowo - muszą mieć sporo "samozaparcia", zeby zaistnieć w naturalnych warunkach
Gieniu, miłej środy w ogródku