Agnieszko, z doświadczenia ubiegłorocznego wnioskuję, że te bordowe żurawki w pełnym słońcu tracą bardzo na urodzie liści, przynajmniej u mnie. Jesienią zmieniałam im miejsce w ogrodzie na półcieniste. Mam ich trochę w ogrodzie i jednak lepiej rosną w półcieniu. U Ciebie widzę automatyczne nawadnianie, u mnie tego brak, więc może tu tkwi przyczyna ich wyglądu. Reasumując, bardzo mi się żurawki podobają, pewnie się na nie jeszcze raz skuszę, trochę cienia będą miały od płotu, który niebawem będzie skończony. Nic lepszego w takiej kolorystyce nie znajdę

Sebek, póki co ściółkować nie będę, za dużo chwastów poza moją posesją, które rozsiewają się wokoło. A wydłubywanie z kory czy żwirku jest gorsze niż plewienie. Trochę gimnastyki, po siedzącej pracy, jest jak najbardziej wskazane

Moja bordowa żurawka Takie dokupię i posadzę - ryzyk fizyk, jak będą zasychać liście, to wykopię i pójdą do cienia

Niestety zdjęcie nie chce się wczytać

No udało się

Ja jutro muszę dokupić 2 bordowe żurawki, bo jednak podział sie nie udał - klapnęły mi dwie
Widziałem dziś w kwiaciarni po 5 zł - taniocha

Żurawka piękna i baardzo duży okazik

Dzisiaj oglądałam w Bricomarche za 10 zł, małe były i jak dla mnie trochę drogie. Może spróbuję podzielić swoje
Ta na zdjęciu ma już trzeci rok

Niage napisał(a)

Agnieszko, z doświadczenia ubiegłorocznego wnioskuję, że te bordowe żurawki w pełnym słońcu tracą bardzo na urodzie liści, przynajmniej u mnie. Jesienią zmieniałam im miejsce w ogrodzie na półcieniste. Mam ich trochę w ogrodzie i jednak lepiej rosną w półcieniu. U Ciebie widzę automatyczne nawadnianie, u mnie tego brak, więc może tu tkwi przyczyna ich wyglądu. Reasumując, bardzo mi się żurawki podobają, pewnie się na nie jeszcze raz skuszę, trochę cienia będą miały od płotu, który niebawem będzie skończony. Nic lepszego w takiej kolorystyce nie znajdę

Może masz i rację, Geniu, że to jednak chodzi o wodę.... Danusia wiele razy powtarzała, co prawda głównie o hostach, że większe nasłonecznienie wytrzymają, jeśli tylko będą miały odpowiednią ilość wody. Może z żurawkami też tak jest.... U mnie z wodą nie ma problemu, raczej z jej nadmiarem . Popróbuj i obserwuj. Jak tylko coś będzie "nie halo", to uciekaj z żurawkami. Tak, jak sama napisałaś.

Witam Cię Geniu...widzę że rabata prawie skończona...ładnie wyszło....ale jeśli mogę coś zasugerować to zamiast thuji pośrodku dałabym coś kolorowego..kolumnowego lub na pniu ,a zamiast trzmieliny na pniu bukszpana...pozdrawiam

Jaka soczysta zieleń u Ciebie, bajecznie! Nowa rabatka bardzo mi się podoba
Moja bordowa żurawka rośnie właśnie na pełnym słońcu , a zielona zanikła

Geniu super .Jak pokazałaś cały ciąg tej rabaty to dopiero jest efekt. Nie bój się słońca dla żurawek.Mam jedną starą zieloną (pisałem już o tym ) i jest na patelni i pięknie rośnie od lat. W sierpniu (Sebku podobno w sierpniu się rozdziela żurawki ) będę rozdzielał przynajmniej na 4 części bo bardzo mi się podobają ich różowe kwiaty. Acha - tak od serca , wydaje mi się że na rabatce masz dużo zielonego koloru .Może by tak klonik palmowy bordowy ? Jest piękny a w Twoich stronach zima nie jest taka jak u nas. Wczoraj kupiłem takowego i wsadziłem.

Niage napisał(a)

Dzisiaj oglądałam w Bricomarche za 10 zł, małe były i jak dla mnie trochę drogie. Może spróbuję podzielić swoje
Ta na zdjęciu ma już trzeci rok

Ja teraz wiosną rozdzieliłam sadzonki żurawki tylko takiej najpopularniejszej zielonej z różowymi kwiatkami .Sebek to pewnie nie podlewał i zwiędły Oj ten Wiaterek...
Masz bardzo ładną odmianę żurawki Niage ,pozdrawiam