Agnieszko chciałabym się również przywitać. Nie przejmuj się tą mnogością roślin.Myślę ,że większość z nas tak zaczynała (ja również mam u siebie niekontrolowaną ilość gatunków) jakby co to zawsze można powiedzieć , że to ogród kolekcjonerski A że ludzie tu dobrzy i życzliwi to chyba oczywiste.Przecież miłośnicy roślin nie mogą być żli- to wbrew naturze!
Kłaniam się pięknie
Olga.

Agnieszko też zobaczyłem Twój wątek od A-Z i również życzę powodzenia. Tworzymy tu niezłą paczkę i nikt tu nikomu nie zazdrości .Osobiście uzyskałem od Was kochani wiele porad . Oprócz roslin masz śliczne kotki. Ja mam na stanie pieska znalezionego w lesie. Acha - mam niedaleko również Daniele - prowadzona jest ich hodowla. Pokażę Wam zdjęcie ( nie udało mi się nigdy podejść ich bliżej ).

Zbyszku, piękne te daniele, jak z bajki ))

Emilianoparmezano napisał(a)

bo My tu tak już mamy
że tak zarymuję
Jak sie zbierze ekipa z Ogrodowiska
w mig każde zmartwienie pryska

witamy w gronie watek zacny

No pięknie to powiedziałeś, tak radośnie jakoś!!! ))

No bo my to wieeeelka rodzina z Szefowa na czele!

Dobrze Ci u nas będzie, zobaczysz!ja przeszłam juz kilka forum ale to jest THE BEST!!!!

Zbyszku, sliczne zwierzaczki, u mnie podchodza żurawie jak wracaja na lato!muszę im chyba furtke zrobić, aha i lis nas często odwiedza, ale ten jakis przyjazny jest!chodzi sobie i spaeruje-może spodobał się jemu mój ugór????

Agnieszko, co do nadmiaru roslinek, nic się nie martw-jakby co ja jestem chętna na wszystko z ogrodu!

anna_lastowska napisał(a)

Aguś, ale ci wszystko pięknie rośnie! Może to i gąszcz, ale za to jaki imponujący !!!!

Aniu, mówisz, że wszystko pięknie rośnie...? Tylko jest jeden mały szkopuł: tą ziemię, którą nawieźliśmy lubią nie tylko rośliny, które posadziłam w ogrodzie, ale również chwasty... I to jest ból. Do tego z okolicznych łąk nawiewa mi mnóstwo nasion ostów. Jest taki moment lata, raczej późnego, kiedy najpierw latają roje motyli, potem chwila ciszy i zamiast motyli lata oset )) Nawet nie próbuję go wyciągać spomiędzy gałęzi krzaków i innych roślin... Mnóstwo tego fruwa

No, ale ziemia owszem, niezła:

To rok 2008, marzec, chciałam uwiecznić wiosenny śnieg: piękne wielkie płatki śniegu!



To 2009:




A to 2010, ujęcie bliższe i nieco pod innym kątem, ale lepszego brak

Klon Flamingo niestety do wycięcia Zaatakował go grzyb i to w okolicach miejsca szczepienia, dokładnie pod koroną. Danusia sugerowała wycięcie go i posadzenie innego drzewa.

Myślę, żeby posadzić w tym miejscu albo modrzew Jacobsen's Pyramid (uwielbiam go za jego zwiewność i delikatność, no i piękny smukły pokrój):


lub Brzozę Obelisk


Mam słabość do tej brzozy, bo rośnie od północnej strony, na wilgotnej rabacie, ma piękną sylwetkę lekko przekrzywioną przez wiatry i wygląda nieco jak wierzba z pomnika Chopina.... Myślę, że po przesadzeniu jej na pełne słońce i pod wiatr, gałązki szybko wyprostowałyby się. Ma takie wiotkie delikatne gałązki.... Jest piękna!

PS. Oczywiście to zdjęcia z internetu, nie z mojego ogródka. Jakoś nie mam zdjęć swoich drzewek.... Latem muszę nadrobić!

http://www.klony.info/klony/, można na tutaj coś wybrać z klonów)

Ja stawiam na brzozę - uwielbiam je !!!!
Wyglądają pięknie o każdej porze roku
Modrzewie mnie do siebie trochę zraziły sianiem igłami na jesieni - herbata czy kawa z modrzewiem już tak dobrze nie smakuje - a potrafią przelecieć naprawdę daleko ))

Klonów jednak już nie chcę, bo od tamtej strony są dość silne wiatry. Sąsiad miał się budować już ze 2 lata temu, ale jakoś do tej pory nie zaczął. Nie ubolewam nad tym tak bardzo, bo widok mam lepszy. Ale też wiatry zachodnie czasem łamały gałęzie temu drzewku. Potem doczytałam się, że klony są kruche. Dlatego teraz już wolę inne drzewko. Też podoba mi się brzoza, ale szkoda mi tego pięknego modrzewia, bo jest wciśnięty w kąt, za pergolę i nie widać jego piękna. Teraz jeszcze jest nieduży, ale już widać, że podoba mu się u nas Tego lata urośnie pewnie jeszcze bardziej, pewnie już mnie przerósł. Nie bardzo mam jak do niego podejść, bo kratki utrudniają przejście....

Zastanowię się jeszcze, poczekam aż przyjdzie wiosna, może nas natchnie....