goniak
10:14, 13 sty 2011

Dołączył: 13 lis 2010
Posty: 1276
Klony są raczej odporne na choroby grzybowe ale nie lubią nadmiernie mokrego podłoża i stąd pewnie ta infekcja.
Byc może był też posadzony zbyt głęboko i szyjka korzeniowa zagniwa.
Można byłoby spróbowac leczenia ale to nie jest takie proste i skoro się na tym nie znasz to faktycznie lepiej usunąc chory klon aby nie roznieśc infekcji na inne rośliny.
Brzozy są piękne mimo, że przez niektórych nazywane śmieciuchami.
Ja je uwielbiam, posadziłam trzy w przedogródku i kontroluję ich wzrost poprzez coroczne przycinanie.
A że jesienia troche śmiecą ... no cóż, niech śmiecą .....coś za coś
))
Byc może był też posadzony zbyt głęboko i szyjka korzeniowa zagniwa.
Można byłoby spróbowac leczenia ale to nie jest takie proste i skoro się na tym nie znasz to faktycznie lepiej usunąc chory klon aby nie roznieśc infekcji na inne rośliny.
Brzozy są piękne mimo, że przez niektórych nazywane śmieciuchami.
Ja je uwielbiam, posadziłam trzy w przedogródku i kontroluję ich wzrost poprzez coroczne przycinanie.
A że jesienia troche śmiecą ... no cóż, niech śmiecą .....coś za coś

____________________
Małgosia mój zielony świat
Małgosia mój zielony świat