Paweł - stwierdziłem, że co roku zmieniam rabatę frontową... Nie było sezonu bym napisał, że jest OK... I pewnie nigdy tego nie zrobię
Jednak ta zmiana obejmie nie tylko okolice chodnika, ale całość... Jak się bawić to się bawić - pół ogrodu rozkopać i od nowa posadzić
Śliczności, a moje polne od Ciebie ciągle się rozrastają w sadzie.
Już drugi rok myślę o stokrotkach do donic, ale jakoś w zeszłym roku ich nie było, same bratki. Mam w planie giełdę, więc może się trafią.
Trzy razy czytałam Twój opis zmian i porównywałam z rysunkiem. Wszystko masz przemyślane, a Danusine rady są bezcenne. Jak już zaczniesz kopać, to chyba jakieś wagary sobie zaplanujesz? Czy masz ochotę machnąć to wszystko w ciągu weekendu?
Wagarów niet, bo nam obecności non stop sprawdzają... Ale wolne by się przydało, nie powiem Na szczęście udało mi się weekend rozplanować tak, że mimo kończących się zajęć o 13 wrócę dopiero wieczorem do domu, ale przynajmniej sobota będzie cała dla mnie Jednak ponoć jest u mnie mokro i zacznę pewnie dopiero za dwa tygodnie - i uwierz mi, że jak się dorwę do łopaty to jeden dzień mi wystarczy na rewolucję Moja lista zadań na weekend pójdzie się paść... A ładna była
-na początek wygrabienie lub wertykulacja trawnika(może pierwszy raz uda mi się wypożyczyć sprzęt do tego zabiegu) plus pierwsze nawożenie trawnika
-oprysk Miedzianem
-może kanciki - nóż do kantów całą zimę spędził na zewnątrz - dobrze, że jest ze stali nierdzewnej
-przycięcie liściastych zrzucających liście na zimę - pęcherznice, berberysy, hortensje, tawuły, wierzby, derenie, itd.
-wycięcie resztek bylin, które zostały na zimę
-wycięcie miskantów, wyczesanie turzyc i innych traw
-podlanie żurawek Dursbanem
-nawożenie cebulowych
-obsadzenie donic bratkami lub prymulami
-zrobienie wianków wiosennych (muszę się zaopatrzyć w Tychach)
Jednak biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne może połowę uda mi się zrealizować Na pewno dwa ostatnie punkty, bo materiał dziś zakupiony
U mnie najprawdopodobniej różowe wyglądują w białych donicach, a do szarych trafią białe - i nie kuś mnie bym jeszcze szafirki dokupił Będzie minimalistycznie
Dla portfela oczywiście te bratki drobne są późniejsze ponoć, a o 7 rano jak byłeś na giełdzie to z tego co słyszałam trochę późno, lepiej uczyć się całą noc albo pół i jechać koło 4-tej / brrr ja bym nie wstała /