Witam. prosze o pomoc. Chodzi o grujecznika posadzonego 3 tygodnie temu. W ciagu 1 dnia zeschly mu wszystkie liscie mimo ze drzewko bylo polewane. Zastanawiam sie co moze by tego powodem jezeli jest regularnie pdolewane....czy w tak krotkim czasie moze byc chorubsko? zostalo posadzone przez ogrodnika......
U mnie było to samo na 2 z 4 posadzonych. Bryła korzeniowa była w kokosie, a to nie przyjmowało wody w ogóle...normalnie masakra w takie upoły, lałam, a korzenie i tak wysychały. Na liście prażyło słońce
Zacieniuj drzewo, wyściółkuj bryłę, lej w bryłę, a nie gdzieś z nawadniania czy wachlarza. Odbuduje się. Moje żyją, choc też nie wyglądają rewelacyjnie. Dodatkowo podlałam potem gdy odżyły florovitem oczywiście rozcieńczonym zgodnie z przepisem.
Czy ktos z Was ma grujecznika na nieoslonietym stanowisku?
Marzy mi sie kilka posadzonych w szpalerze... tylko to strona wschodnia, nieoslonieta
Mialyby bardzo duzo slonca. Tylko ten ewentualny wiatr...
Dadza rade?
Zdecydowalam sie na brzoze pozyteczna.
I ciekawa informacje znalazlam nt tej lipy srebrzystej i pszczol. Zle na nie dziala niestety. http://magazynkaszuby.pl/2016/04/1464/
Czy Wasze grujeczniki już ruszyły?
Mój wygląda tak samo jak zimą, pąki , które pojawiły się w poprzednim sezonie są twarde.
Rośnie u mnie około 4 lat i do tej pory narzekać mogłam tylko na poprzypalabe słońcem liście.
Zastanawiam się ile dec mu jeszcze czasu....
Mieszkam blisko morza. Zimy i mrozu w tym roku wlasciwie nie było.