Szamotowe kule cudne. Zdjęcia jak zwykle S klasa, no i te ogórasy na pikle... madżenie ogrodnika
Aniu, zajrzyj na maila Pozdrawiam serdecznie

anna_studio napisał(a)

rozłażąca się po ogrodzie surfinia.....już mi sie nie chce ich podcinać....niech sobie idą gdzie chcą...

Muszę sobie zafundować w przyszłym roku tę odmianę.
Jest przecudna i jeśli mnie pamięć nie myli ma sztywniejsze pędy

....właśnie wróciłam do domu....byłam w gościach...

Witam miłych gości.....
wybaczcie...oczy mi się zamykają...
na pytania odpowiem jutro...

A teraz zapowiedziany, niewielki postęp na rabacie...
Doszło obrzeże...no i wykiełkowała expresowo trawka...

Mam pytanie...wymyśliłam takie kółko...a do niego proponuję bratowej wiąza campredowni...

CZY ON NIE WYSADZI OBOK KOSTKI BRUKOWEJ ???




...taka mała, a jak cieszy....


i jeszcze limonkowe...wrzosy


Dobranoc......

Aniu.. Twoje zdjęcia są kołysanką na dobry sen...
Pięknie chwytasz momenty. cudnie....
Co do wiązu - nie wiem.. ale zobaczyłam traffkę ... i dałaś mi nadzieję że i u mnie będzie w tym roku trawnik

Aniu przepieknie jest u ciebie, co wchodzę do ciebie, to mi się humor poprawia
a rozłażąca surfinia jest superowa, przez ciebie w przyszłym roku muszę kupić białe surfinie

Aniuuu....to będzie ten zielony płot?? Jak zazdroszczę!!! Taki mini-zagajnik pomiędzy działkami i dzieciaki mogą ganiać i bawić się w chowanego...fantastyczna sprawa!

Trawka sliczna i bardzo szybko urosła (przynajmniej jej służą wszelkie deszcze)...z wiązem nie pomogę niestety, bo nie mam pojęcia...

Aniu po nadrobieniu zaległości na Twoim wątku napiszę tak cudnie cudnie wszystko cudne

Enya, dziękuję, że zaglądasz...i nie tylko

Joanka, dokladnie tak jak mówisz...nie mylisz się...

Ev, co do trafki...możesz być spokojna....w tamtym roku siałam u brata w październiku i wzeszła...
z mojego skromnego jednak doświaczenia wynika, że jesień to dobry czas na nowy trawnik...

Kasik witam i pozdrawiam....

Ana, dokłanie tak jak piszesz...zielony płot...
...po posianiu niestety były upały...ale podlewało się i 4 razy dziennie bo przesychało mometalnie...z soboty na niedzielę popadało i zaraz zrobiło się zielono gołym okiem...w sobotę wieczorem wypatrywało się ją...a w niedzielę rano zieloniutko...lubię ten widok...chociaż to nie u mnie...to i tak mnie cieszy....

mira68, cieszę się, że jesteś!!! Wybierasz się do Kapiasów...???

Madżenka...pozdrawiam...

Aga i Baraga, Ana, winobluszcz trójklapowy...przynajmniej ja go tak nazywam...
...z ''bluszczowatych'' tego lubię najbardziej...za jasny i błyszczący kolor i nie jest tak mocno ekspansywny jak pięciolistkowy, którego też miałam na domu i trudno go było okiełznąć...z tym daję radę....
...tak przebarwia się...nie tak mocno jak pięciolistkowy..., ale jednak
...na 28 str mojego wątku jest na domu...

Urszulla, Agniecha, reni ...pozdrawiam ciepło...
...tak berberys...red chief
...muszę gdzieś tego ptaka złapać..

Ana, cały fenomen to....Plantpol..., ale teraz rzadziej nawożę bo boję się, że mi cały ogród zasłonią

Aniu....... gratuluję 200 stron lecenia w pięken kuleczki........ i kulkuj tak przez następnych kilkaset... bo co prawda mam inny typ ogrodu, ale Twój mi się baaaaaaaardzo podoba....
I troszkę mojego chaosku dla Ciebie