Anula, śniegowa kula! Jak miło pogapić się na Twój ogrodek. Dziś przypomniałam sobie smak twoich pikli. Musisz mnie nauczyć, jak się je robi. A teraz pędzę do twojego drugiego królestwa
Byłam ..... poczytałam.... i pocieszyłam się , że lekkie bałaganiarstwo to nie tylko moja cecha.... ale tu wpadam zawsze popatrzeć na "estetykę"..... i za każdym razem próbuję się nie dołować
Vitam Vitę
Dziękuję Ci za odwiedzinki....i tyle ciepłych słów..... dodają skrzydeł...
A co do rygoru....hi, hi hi...zdjęcia jakoś chyba jednak zamydlają... i to nie mało...
A co do gołąbków....świetny pomysł...mam nawet takowe....ale bardziej wypasione
nie chcę im jednak robić konkurencji....to mili goście...wolę tych realnych od czasu do czasu...
Nie zapominają o mnie... nawet w mroźne poranki....
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Witaj
Momentalnie nasunęły mi się do głowy słowa ‘’ogród estetyki’’. Z podziwem zatrzymuje się przy takich dziełach, nie waham się dodać - dziełach sztuki. W moim myśleniu, osoba , która tworzy taki ogród cechuje się wielkim wyczuciem i wyobraźnią. Estetyka, szczególnie rzuca się w oczy - rośliny współgrają infrastrukturą, nie ma przewagi, jest smacznie. Zaskakuje mnie duża dbałość o szczegóły.
W zasadzie ogrody są takie jacy właściciele, po części odzwierciedlają one nasze cechy charakteru. I znowu przychodzi mi myśl - nigdy nie osiągnę takiego efektu w moim ogrodzie, mam zbyt duże przywiązanie do niedbałości, w zasadzie ‘’pozornej niedbałości’’, i to wystarczy…
Pozdrawiam
Mariuszu.....normalnie pojechałeś po bandzie...............................
Dziękuję Ci bardzo za....tak...dogłębną ocenę.........prawie zahaczającą o...
studium psychologiczne...
jest mi niezmiernie miło....................
Z drugiej strony...czuję się głupio....bo mój ogródek....taki....niemowlak...rośliny choć już mocno podrosły....są jednak małe....a faza twórcza wciąż trwa...i nie zasługuję na tak wyrafinowane opinie...
Ale,mamy wolność słowa...i prawo do własnej opinii...
Normalnie urosłam o parę centymetrów...a w moim przypadku...każdy centymetr się liczy...
Dziękuję i pozdrawiam ciepło....
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Witaj
Momentalnie nasunęły mi się do głowy słowa ‘’ogród estetyki’’. Z podziwem zatrzymuje się przy takich dziełach, nie waham się dodać - dziełach sztuki. W moim myśleniu, osoba , która tworzy taki ogród cechuje się wielkim wyczuciem i wyobraźnią. Estetyka, szczególnie rzuca się w oczy - rośliny współgrają infrastrukturą, nie ma przewagi, jest smacznie. Zaskakuje mnie duża dbałość o szczegóły.
W zasadzie ogrody są takie jacy właściciele, po części odzwierciedlają one nasze cechy charakteru. I znowu przychodzi mi myśl - nigdy nie osiągnę takiego efektu w moim ogrodzie, mam zbyt duże przywiązanie do niedbałości, w zasadzie ‘’pozornej niedbałości’’, i to wystarczy…
Pozdrawiam
Mariuszu.....normalnie pojechałeś po bandzie...............................
Dziękuję Ci bardzo za....tak...dogłębną ocenę.........prawie zahaczającą o...
studium psychologiczne...
jest mi niezmiernie miło....................
Z drugiej strony...czuję się głupio....bo mój ogródek....taki....niemowlak...rośliny choć już mocno podrosły....są jednak małe....a faza twórcza wciąż trwa...i nie zasługuję na tak wyrafinowane opinie...
Ale,mamy wolność słowa...i prawo do własnej opinii...
Normalnie urosłam o parę centymetrów...a w moim przypadku...każdy centymetr się liczy...
Dziękuję i pozdrawiam ciepło....
Nie, no chyba aż tak z przesadą nie pojechałem , po prostu pisałem o swoich odczuciach. Jeśli decyduję się na publikację swojej opinii o czyimś ogrodzie, to zawsze głęboko analizuję wypowiedzi, fotografie w danym wątku. Uwierz mi, że jeśli miałbym się czegoś czepić, to zrobiłbym to - nie krytykując obraźliwie, bo nie jest to pozytywna cecha ogrodnika, a wywołując konstruktywną dyskusję - ale nie mam , stąd te wielkie słowa.
Jeśli chodzi o studium psychologiczne, to faktycznie łapie się na tym, że wiele cennych słów używam pospolicie. Tak więc przepraszam, jeśli wprawiłem Cię w zakłopotanie, ale czuj się raczej dumnie, a nie głupio, bo masz z czego.
Będę częstym gościem
Pozdrawiam
Byłam ..... poczytałam.... i pocieszyłam się , że lekkie bałaganiarstwo to nie tylko moja cecha.... ale tu wpadam zawsze popatrzeć na "estetykę"..... i za każdym razem próbuję się nie dołować
No tak , nacieszyć się i nie dołować .... czy to idzie w parze ??? na porządek w domu i ogrodzie to sobie muszę jeszcze poczekać aż Kuba podrośnie ..... Eksperymentuje nawet w moim żwirku i wszędzie go czasami pełno .....
Buziaki Aniu