a jak odciski to dla mnie pojęcie znane ale niespotykane...przynajmniej nie często

Moje wiosenne szaleństwa zaczynają się od tego momentu!
Lepiężnik i podbiał! Skoro wyłażą z ziemi,znaczy ,że już się dostatecznie ogrzała i można działać.

Nie chwali się dnia z rana,ale przebudzenie już dziś .słoneczne.Trzeba budzić skowronków!
Ziemia czeka na chętne ręce!Plan na dziś? E tam .....lepiej bez planu,więcej się zrobi.



Może ostatni taki widok?

No i zostały do wycięcia 3 jałowce.Z siekierką poszło o wiele szybciej i już prawie cała rabata oczyszczona.Niestety ułamał się siekierkowy trzonek. Nic dziwnego 3 zimy przeleżała siekierka pod jałowcem,miał prawo trochę ucierpieć.
Przy okazji Emil zabrał do swojego ogrodu trochę moich nadwyżek
Coraz przestrzenniej się robi,no i oczywiście ciut inaczej.....
Zdjęcia.......dziś nie było szansy na nie:karczowanie,kopanie prezentów, ładowanie do pojazdu,obowiązkowa herbatka na świeżym powietrzu ,a o pstrykaniu zapomnieli.
Niestety ochłodziło się.Od zachodu nadciągają deszczowe chmury.

To bardzo dużo dziś zrobiliście, a zdjęcia przy okazji - ważne, że relacja na bieżąco

No to robota posuwa się do przodu. Haniu tylko spokojnie. My jesteśmy w takim wieku że pracujemy tylko na dniówkę a nie na akord. Jest ważnym aby się zadowolenie z wykonanej pracy.
A trzonek do siekierki - jak Emil zepsuł to niech naprawia. (Emilu wielki szacun !!!)

No no...super robotaja dzisiaj też się narobiłam, tylko u mnie to na szybcika bo chcialam zrobić jak najwięcej jak Mały spał

Także robię szybciutko, bo mi to się zawsze spieszy

Jesteś do przodu Haniu Fajnie mieć Emila blisko

no Emil , fajnie,że Hani pomagasz)