Fajnie mieć,ale nie chcę go zamęczyć,bo mi jeszcze szlaban w kierunku Polski Centralnej założą.
Jutro nabędę trzonek z nową siekierką - bo tą to trzeba do ślusarza ,żeby nity powyjmował -inaczej nie da się usunąć starego ogryzka.Takim sposobem po naprawie ,będę miała 2 siekierki.

Jutro od ogrodu odpoczywamy,sprawy urzędowe muszę pozałatwiać,no i ta siekierka.....do nabycia.

Róża pnąca już posadzona.Kolor żółty.Razem z nev dawn będą przy bramce witać gości.

Piwonie dopiero zaczęły pokazywać łebki.Nareszcie mogę na tej rabacie zrobić porządek i rozsypać nawóz.Bo jesienią nie zdążyłam przykryć obornikiem.

Facet przywozi obornik workowany na działki.worki takiej wielkości jak kiedyś ziemniaki pakowali-za 5 worków50zł + 1 worek gratis.Chyba zamówię,na jesieni będę miała z głowy problem.I już trochę się przefermentuje przez lato.

No Haniu, dobrze, że masz taką pomoc "pod bokiem". Jak patrzę na ludzi, którzy oczy by sobie powydrapywali w walce o "stołki", bo jeden ma lepszy samochód niż drugi itd, itd ... to mnie ściska, że ten świat na psy schodzi. Gdy wchodzę tu i czytam takie rzeczy, to jednak wiara w ludzi wraca. Mam wrażenie, jakby Ogrodowisko skupiało ludzi z innych planet Tych lepszych... chcę wierzyć, że ludzie jednak chcą i potrafią być w porządku... w stosunku do innych i samych siebie.

Popieram Gosiek, masz rację

hanka_andrus napisał(a)

Fajnie mieć,ale nie chcę go zamęczyć,bo mi jeszcze szlaban w kierunku Polski Centralnej założą.
Jutro nabędę trzonek z nową siekierką - bo tą to trzeba do ślusarza ,żeby nity powyjmował -inaczej nie da się usunąć starego ogryzka.Takim sposobem po naprawie ,będę miała 2 siekierki.

Jutro od ogrodu odpoczywamy,sprawy urzędowe muszę pozałatwiać,no i ta siekierka.....do nabycia.

Róża pnąca już posadzona.Kolor żółty.Razem z nev dawn będą przy bramce witać gości.

Piwonie dopiero zaczęły pokazywać łebki.Nareszcie mogę na tej rabacie zrobić porządek i rozsypać nawóz.Bo jesienią nie zdążyłam przykryć obornikiem.

Facet przywozi obornik workowany na działki.worki takiej wielkości jak kiedyś ziemniaki pakowali-za 5 worków50zł + 1 worek gratis.Chyba zamówię,na jesieni będę miała z głowy problem.I już trochę się przefermentuje przez lato.

U mnie Haniu wożą ,ale teraz jeszcze ich nie widziałam worki dwuletniego ,przeleżało już obornika za 50 l ,7 zł .A lepiej jak przerobiony.
W sklepie makabra bo 10 czy 20 l już nie pamiętam kosztowało kiedyś 10 zł .No ,ale u Was tańsze kamienie ))

Na jednym się zyska,na innym straci=,a zysk mają ci ci co towar dają.

O tak ,standardowo handlarze ...Dlatego Haniu nie trzeba tak w nawozy inwestować z pudełeczek bo one powodują ,że nasze roślinki zbyt szybko rosną i trzeba je dzielić ,usuwać i w konsekwencji kupować kolejne.A tak deszczyk , woda ,raz w sezonie oborniczek i wszystko gra .No na grzyby i szkodniki i inne choroby nie mamy tylko wpływu i albo gotowe preparaty trzeba kupować ,albo robić swoje lekarstewka....

Tak Marto,też preferuję naturalne zasilanie roślin,a że teraz mam same kwiaty prawie,to tylko na dyniowate muszę solidniejszą dawkę podrzucić.Na p uste rabaty po jałowcach daję kompost i jest gut.

Po takim naturalnym nawozie rośnie pięknie Też zastosowałam jesienią i widzę różnicę

ach ta nieszczęsna siekierka jakby jeszcze z pół godzinki wytrzymała to by śladu po jałowcach nie było

Nie bój żaby,te co zostały,drżą teraz ze strachu,nie znając dnia ,ani godziny.Ale rabatka już prawie..... dobra.