tylko kolorek inny ,na mojej bukszpanowej rabatce go widać
Daleki od tak modnych w moich stronach wiejskich, pozłacanych łamańców, wyginańców za 70 tyś. 
naprawdę bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Cię Betka. Przypomniało mi się jak ja sypałam kwiatki w dzieciństwie
A córcia jak aniołek
...widzisz, jak wiele nas łączy...kolorek terz miał być inny, ale to osobna historia...buziaki
....ja też miałam zwykłą siatkę...była już bardzo zniszczona....pozatym nasz pies przez nią skakał i na wieś się wypuszczał...więc niekoniecznie mnie to cieszyło....teraz mam nadzieję, że już nie przeskoczy, a jeżeli bedzie inaczej to ja go chyba wtedy do cyrku oddam.... ...płot jest tylko od drogi ....reszta terenu tez siatką ogrodzona...a tam....do elegancji to mu trochę brakuje....ale zawsze to lepsze niż ta poniszczona siatka...płot za 70 tyś?! to jak on wygląda?...póki co zadowolę się moim drewnianym....my to chyba wszystkie w dzieciństwie sypałyśmy kwiatki...buziaki
...jakoś inny płot niż drewniany nie widział mi się do mojej wiejskiej chaty...myslę , że pasują do siebie...i dziękuję
...witaj Kochana...cieszę się ,że płotek podoba się nie tylko nam...w takich chwilach człowiek się cieszy jeszcze bardziej i ma poczucie, że podjął dobrą decyzję...dziękuję
