O, dziękuję za taki cykl. Z chemią to ja się przede wszystkim boję, że zaszkodzę, dam za dużo, albo niewłaściwy preparat, a tu chyba nie ma ryzyka 'przenawożenia'? I raz jeszcze,
podsumowując:
- napar z pokrzywy (24-godzinny) stosujemy do oprysków na szkodniki
- pokrzywę zalaną zimną wodą (2 tygodnie) stosujemy do podlewania (pryskania także?), aby lepiej rosło,
czy tak?
Wiecie co? Biorę psa i idziemy szukać pokrzyw!
edit: znaleźliśmy i nazbieraliśmy wieeelką reklamówkę