Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

Pokaż wątki Pokaż posty

Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

Mary 22:45, 19 cze 2018


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
anna_t napisał(a)

14-15l, nie pryskam żywopłotów

bardzo dokładnie robisz oprysk, chyba to dobrze tylko czasowo rzeczywiście męcząco

Dzięki za odpowiedź Aniu.
Z tej mojej dokładności niewiele wynikło. Hortensje zaatakowały mi przędziorki i szara pleśń, mączniak na jarzmiankach, plamistość na molinii, orlikach i berberysach, miseczniki na cisach. Ekologia poszła w kąt, a chemia wkroczyła. Jeszcze tylko zebrałam się, żeby pomidory opryskiwać octanem. Ehhh
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
aga55 02:15, 20 cze 2018


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Adamko72 napisał(a)
...Raczej staram się roślin po liściach nie podlewać, dlatego najpierw je podlewam a po 1h dopiero oprysk. Chociaż, niektóre warzywa (buraczki, fasolka) czy też truskawki nie dam rady podlać, tak aby żadna kropla na liście nie spadła. Stąd ten mój "pomysł" z 1h przerwą przed opryskami.
Z malinami to dziękuję za informację, nie wiedziałem - już dziś ich pryskać OW nie będę.
Termin "PW" przewinął mi się na forum, ale nie przywiązywałem do niego wagi gdyż kredę mam kupioną wg zaleceń Mazana bezpośrednio u producenta. Możesz mi podesłać info na przepis PW, jak stosować, na co działa itd. Dziękuję.
Największym dziś zmartwieniem są mszyce zielone i czarne oraz mrówki. Grządka pietruszki jest tak zaatakowana przez mrówki, że praktyczne mi nie rośnie.
Nie ma mnie teraz na działce ale sukcesywnie będę robił zdjęcia tym robakom, aby przy Waszej pomocy mógł się ich pozbyć.
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam


Niedawno Polinka w swoim wątku zamieściła ściągę na temat naturalnych oprysków

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3206-ogrodowy-powrot-do-dziecinstwa?page=1744#post_3

PW w przeciwieństwie do OW nadaje się praktycznie do wszystkich roślin, również kwaśnolubnych. Na forum Wrzos lub Oaza autor tych preparatów opisuje jak stosować, w jakich dawkach i z czym można łączyć w jednym oprysku. Bieganie codziennie z opryskiwaczem szybko zniechęca do ekologii, zwłaszcza przy dużej ilości roślin. Wiele osób poddaje się i wraca niestety do chemii. Ja czwarty rok stosuję mikstury i tak jak inne dziewczyny z forum jestem zadowolona z efektów.
Jeśli chodzi o mrówki to niestety też mam plagę - urok ogrodu w lesie.
Na pnie drzew owocowych i innych, które lubią mszyce przykleiłam dwustronną taśmą klejącą i mrówki przestały wędrować i zasiedlać mszyce.
W miejscach gdzie mrówki próbują budować gniazda na dekielku od słoika daje im do jedzenia papkę z boraksu (1 łyżka boraksu wymieszana ze szklanką cukru rozpuszczonego w niewielkiej ilości wody). Ważne aby na tą papkę nie lała się woda i żeby go nie wymywało pod rośliny. Jeśli masz zwierzęta też trzeba uważać, moje koty nie są zainteresowane takim przysmakiem
Do oprysków na mszyce stosuję wywar z wrotyczu i zimny wyciąg z piołunu. Na inne robactwo np. w malinach zapobiegawczo od wiosny stosuję odwar z paproci i nie mam żadnych robaków, pluskwiaków i innych nieproszonych gości.
A poza tym nie dajmy się zwariować, robak też coś musi jeść Życzę wytrwałości.
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
frezja 13:38, 20 cze 2018


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Czy ktoś wie, co to za szkodnik wiódł spokojne życie w moim bukszpanie ?? Jestem przerażona ilościà w jednym i tylko w jednym krzaczku...szt. ponad 20, od małych po duże okazy. Dodatkowo towarzyszyły mu stworki jakieś dla mnie dziwne...brrrr.
____________________
Ewa - Ogrodowy song
Mazan 10:42, 21 cze 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Frezja

Entomologiem nie jestem, ale przypomina brudnicę nieparkę lub rusałkę. Poczwarka jest brudnicy. To motyl wszystkożerny co ma liście.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
frezja 19:43, 21 cze 2018


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Mazan napisał(a)
Frezja

Entomologiem nie jestem, ale przypomina brudnicę nieparkę lub rusałkę. Poczwarka jest brudnicy. To motyl wszystkożerny co ma liście.


Pozdrawiam


Sprawdziłam już wcześniej w Wikipedii i rzeczywiście, że to ona. Dzisiaj znowu kilka sztuk bukszpan ma się dobrze, ale..to może tylko pozory. Chodzę i zbieram. Przelecę po deszczu HT. Szkoda roślin.

Dziękuję za pomoc.
____________________
Ewa - Ogrodowy song
Adamko72 12:02, 10 lip 2018

Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 4
Witam
Wczoraj zakupiłem kolejną porcje tymolu C10H14O. Odmierzyłem 50g tymolu, 200 ml spirytusu (sklepowy 96%), który podgrzałem i rozpuściłem. Kilka ruchów łyżeczką i wszystko pięknie się rozpuściło. Przelałem ciepły do słoiczka i zakręciłem. Wieczorem chciałem przystąpić do oprysków i .... No właśnie nalałem do opryskiwacza wodę bezpośrednio z sieci, wstrzyknąłem 15 ml rozpuszczonego tymolu i zamiast tradycyjnej "tłustej plamy" na powierzchni wody zaczęły wytrącać się kryształki tymolu. Co poszło nie tak?
Mazanie co z tym zrobić? Ponownie podgrzać? Dodać spirytusu? Czy może otrzymałem wadliwą partię i mam ją zwrócić?
Jest jakiś sposób, rada jak uratować preparat? A może ja coś źle zrobiłem.
Dziękuję z góry za pomoc.
Mazan 12:31, 10 lip 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Adamko72

Zyt chłodna i twarda woda. Należy podgrzać do 30 - 40* C i po ostudzeniu do 20* C zużyć. Jeśli wciąż będą ukazywać się płatki ciepły płyn dobrze rozmieszać.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Adamko72 13:51, 10 lip 2018

Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 4
Mazan napisał(a)
Adamko72

Zyt chłodna i twarda woda. Należy podgrzać do 30 - 40* C i po ostudzeniu do 20* C zużyć. Jeśli wciąż będą ukazywać się płatki ciepły płyn dobrze rozmieszać.



Pozdrawiam


Mazan czy dobrze rozumiem, mam ponownie podgrzać do 30 - 40 stopni tymol, a tym samym przechowywać go na przyszłość w temperaturze pokojowej 20 stopni w szczelnie zamkniętym słoiku?
Dziękuję, pozdrawiam
aga55 14:43, 11 lip 2018


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Adamko72 napisał(a)


Mazan czy dobrze rozumiem, mam ponownie podgrzać do 30 - 40 stopni tymol, a tym samym przechowywać go na przyszłość w temperaturze pokojowej 20 stopni w szczelnie zamkniętym słoiku?
Dziękuję, pozdrawiam


Wodę, którą lejesz do opryskiwacza musisz podgrzać, nie może być zimna kranówka.
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
Katarzyna13 20:20, 14 paź 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 522
Witam. Jakiś miesiąc temu zauważyłam na lilaku takie dziwne okorowania gałązek. Dopiero po uważnej obserwacji zauważyłam że na drzewie przesiadują szerszenie. Na próżno szukałam gniazda. Okazało się że plaga szerszeni rozpanoszyła się w całej wsi.


Poradzono żeby na drzewach rozwiesić takie oto pułapki. (piwo z cukrem)

Ze zdjęcia widać że skuteczne. Ale czy oby napewno?
Drzewa oczywiście zasmarowałam maścią od znajomej. Niestety nazwy nie znam. Odlała mi do słoiczka i powiedziała że to żywa kora. Konsystencja gęstej śmietany a kolor ciemny zielony. Spotkaliście się z czymś takim?
Pozdrawiam.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/6711-gliniasto-skarpiasto-i-wietrznie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies