Aniu ja już hosty mam spore a zapowiadają u nas przymrozki mam nadzieję ze nic im nie będzie

Jag_58 napisał(a)

Aniu ja już hosty mam spore a zapowiadają u nas przymrozki mam nadzieję ze nic im nie będzie

Ja też się martwię,ale nawet jak zetnie po wierzchu to z pewnością odrosną bo ziemi głębiej nie zmrozi.

Gabriela napisał(a)

Ileż pięknych zdjęć i widoków z ogrodu. Podziwiam i zachwycam się.
Z zainteresowaniem przeczytałam Twoją opinię o rosahumusie. Wydawał mi się kolejną "lipą", ale skoro piszesz że jest zmiana, to może i ja spróbuję...

.

Gabrysiu ,ta róża miała się bardzo żle,bo posadzona była po innej róży,ziemia długo nie nawożona.Spisałam ją na straty,zawsze miała małe listki i słabo kwitła ,już był właściwie kołek w ziemi.I tak odbiła ,liście wielkie i wybarwione jakby chemią przenawożone.Sama patrzę ze zdziwieniem
Ciekawa jestem jak to się przełoży na kwiat bo już tam pąk widzę.A ponadto ani jednej mszycy !

Czytam u ciebie o rosahumusie i chyba kupię. Jeden pas ziemi mam gliniasty mocno- kiepsko to wygląda i rośnie

poza tym piękne zdjęcia pokazujesz
deszczu zazdroszcze , u nas sucho makabrycznie

pozdrawiam i niech się wreszcie ociepli !

http://sklep.agrosimex.pl/rosahumus-nawoz-poprawiajacy-zyznosc-gleb-200-g.html

Dziękuję Agnieszko ,jeszcze trochę informacji.

Dzisiaj kosiłam choć ziemia mokra ale trawa strasznie wyrosła.Było ciężko ale musiałam a jeszcze zaplanowałam ściółkowanie tym mulczem .Trawa rozkładając się wydziela ciepło więc będzie to ochrona przed przymrozkiem.

Aniu już kupiłam sobie ten rosahumus 1kg Tam znalazłam jeszcze cos ciekawego tylko nie ma informacji dodatkowych oprócz zdjęcia Chodzi o matę osłonowa białą ,myślałam o położeniu ją na siatce pod lasem zanim posadzę tam jakieś iglaki To chyba sztuczna mata ale nie będzie jej widać kiedy obsadzę roślinami a pozwoli mi zasłonić mój teren przed gapiami i co najważniejsze liscie z lasu zatrzymają się na niej choć troszkę, no i te diabelne chwasty .Dziękuję za dobrego linka zabieram aby go nie zgubić .Poczytałam o róży i powiem ci ze tez mam taką co mi nie rosnie a nawet jeśli to bardzo niewiele Zasile ja kiedy to do mnie dojdzie może i na nia podziała bo ona tak bajecznie pachnie ze dla tego zapachu chce ja utrzymać przy życiu .na jednej niskiej gałązce miała 7 kwiatów .To pnąca róża ale zapomniałam nazwy mam przy niej karteczkę .Dobrego dnia Aniu przy pracy i odpoczynku

I na zdrowie twoim roślinom Danusiu.Jeśli myślisz o bialej agrowłóknie ,to ona służy do okrywania zasiewów/chroni przed przymrozkami / ew.ochrony tj.okręcania przed zimą.Jest cienka i grubsza.Ale rwie się dobrze ,zwłaszcza na wietrze.Nie wiem czy o tą właśnie ci chodzi ale jak na te potrzeby to nie jest dobry pomysł.Tą brązową wieszałam na siatce /nie u siebie/ aby chronić nowo posadzony żywopłot bo za ogrodzeniem pewien gospodarz zasiał kukurydzę i pryskanie ,chwaściory z mączniakiem były tam straszne.Dziękuję,że wpadłaś do mnie.Dzisiaj sobie wolniutko plewiłam i zachwycałam się pulchnością mojej chyba już nie gliny ! Po trzydniowych ulewach przedtem otrząsanie korzonków z gleby nie byłoby możliwe tak się kleiła a teraz nie.Plewienie teraz nie jest udręką !

Witaj Aniu ja dzisiaj byłam u córki i tez plewienie u niej to mała udręka ,po deszczach taka zlewna ,ze szok,czekam aż troche obeschnie

Jagódko to jeszcze ci mało swojej pow.do obrobienia,no tak się mówi ...matka ..zawsze gotowa do pomocy .Jaka ty pracowita i dobra jesteś Jagódko.

akanta napisał(a)

Jagódko to jeszcze ci mało swojej pow.do obrobienia,no tak się mówi ...matka ..zawsze gotowa do pomocy .Jaka ty pracowita i dobra jesteś Jagódko.

Dzięki Aniu za miłe słowa ,ale faktycznie matki już tak mają a u mnie córcia w stanie odmiennym w sierpniu zostaniemy znowu dziadkami i jesteśmy bardzo szczęśliwi