W ogrodzie widać już nadchodzącą jesień.

Róże po ciężkiej zimie i suchym lecie dopiero zaczynają ponowne kwitnienie.

Ale jeszcze takie widoczki ciesza oko.

Upragnione kwitnienie mojej rozplenicy.

Podobno ma być ciemny kłos.Już chyba coś widać.

Zakwitła Hortensja bukietowa Phantom.


H.Great Star Le Vasterival nadal kwitnie.

Nieco są do siebie podobne.
H.serrata Prezioza nabiera coraz ciemniejszych barw.

Witaj Anusiu kochana....
oj troszke mnie nie bylo i mialam nieco zaleglosci w twoim raju ale juz wszysciutko nadrobilam...co bylo wielka uczta nie tylko dla moich oczu ale i mojej duszy...
Hortensje masz cudne i jak pieknie kwitna , moje spalone na popiol...( 5 tyg non stop 35-40C i zar z nieba )...podziwiam tez rozyczki, cudniaste jak zawsze i wiedze,ze trawka zaczyna kwitnac...ja wlasnie chyba podobna posadzilam u siebie, tylko,ze moja juz w pelnym rozkwicie ...chociaz ona!!!!!
Anus zycze Wam cudnego wypoczynku w waszymraju z Agusia i radosnego tygodnia!!!!
sciskam mocno i do zobczeenia!!!!!
buziaki!!!!

betysia napisał(a)

Witaj Anusiu kochana....
oj troszke mnie nie bylo i mialam nieco zaleglosci w twoim raju ale juz wszysciutko nadrobilam...co bylo wielka uczta nie tylko dla moich oczu ale i mojej duszy...
Hortensje masz cudne i jak pieknie kwitna , moje spalone na popiol...( 5 tyg non stop 35-40C i zar z nieba )...podziwiam tez rozyczki, cudniaste jak zawsze i wiedze,ze trawka zaczyna kwitnac...ja wlasnie chyba podobna posadzilam u siebie, tylko,ze moja juz w pelnym rozkwicie ...chociaz ona!!!!!
Anus zycze Wam cudnego wypoczynku w waszymraju z Agusia i radosnego tygodnia!!!!
sciskam mocno i do zobczeenia!!!!!
buziaki!!!!

Witaj Betysiu ! Dzięki za odwiedziny.Cieszę się,że znalazłaś chwilę czasu aby do mnie wpaść.Zwłąszcza kiedy widzę jak jesteś oblegana /piszę to z radością i w solidarności z Twoimi sympatykami/ na tym forum.I wcale się nie dziwię masz taki dar rozdawania serdeczności i talent pisarski ,że to co opisujesz nam można zebrać w tomik opowiadań z obczyzny.Po cichutku zaglądałam do Ciebie aby się pozachwycać Twoją twórczością i zdjęciami.Istotnie tak wysokie temperatury nie sprzyjają wielu roślinom i niestety powinno się je zacieniać .Nawet w moim cieniu wiele roślin mdlało z duchoty mimo codziennego podlewania.Dla mnie i Agusi jednak nasz ogród był tego lata jedynym ratunkiem na przetrwanie upałów.Mieszkałyśmy tam dwa mies.a na dymiący niemal asfalt wyjeżdzałyśmy tylko raz na tydzień na zakupy.Było nam tak dobrze ale niestety wakacje nie mogą wiecznie trwać tak jak i lato.Z ubolewaniem patrzę na usypianie już wielu roślin a i przygotowania innych.Napawa mnie to już lekkim smutkiem jak pomyślę co przed nami.Kradniemy ile się da jeszcze tego ciepła,choć już na pociechę zostają tylko wekendy.Wiele się napracowałam uzupełniając nieco zmieniając kompozycje więc będę czekała na ocenę swojej pracy do następnego sezonu.Ogród uczy cierpliwości i wytrwałości niestety w dłuższym czasie.I nie da się zatrzymać tych pięknych letnich chwil a tak ich żal! Póki co niebawem pogodny wekend więc już zabieram Twoje życzenia ze sobą ,serdecznie dziękując.Tobie Betysiu życzę radości ze szczęśliwego powrotu do domu.Wracając do tak wysokich temp.u Ciebie może powinnaś zastosować w sezonie hydrożele pod korzenie.Poczytaj o tym w necie.Przesyłam wraz z Agusią równie serdeczne pozdrowienia i buziaczki.

akanta napisał(a)

Ale jeszcze takie widoczki ciesza oko.

Oj, cieszą ,cieszą Bo i jak mają nie cieszyć, skoro tak pięknie macie w ogrodzie.
Czyżby zawilce przetrwały zimę ?

Dzidka napisał(a)



Ale jeszcze takie widoczki ciesza oko.

Oj, cieszą ,cieszą Bo i jak mają nie cieszyć, skoro tak pięknie macie w ogrodzie.
Czyżby zawilce przetrwały zimę ?

Dzidka dziękuję za odwiedzinki.Zawilce przezimowały świetnie,mają tu zacisznie.Dostałam dwie zimy temu małą sadzonkę z ogródka znajomej.Ma wielką rozłażącą się kępę-zjawiskowo to wygląda i nigdy jej nie przemarzała.Róże w tym roku marniutko mi kwitną a tu jest widok tuż po pierwszym kwitnieniu.Słabo się regenerują po przemarznięciu.Tylko perowskia nadrabia swoim urokiem.A i hortensje kwitną słabo gdzieś na niskich pędach a te nowe wystrzeliły tylko wielkimi liścmi.My ogrodnicy zawsze mamy na co się skarżyć ale najważniejsze,że żyją może przyszły rok będzie łaskawszy dla nich.Pozdrawiam i już biegnę do Ciebie z rewizytą.

Prawdopodobnie odnalazłam nazwy moich nowych hortensji.

H.macrophylla Quadricolor

H.m.Tricolor Mariesi Variegata

Niewiele o nich wiem.Może ktoś ma takie i może podzielić się spostrzeżeniami.