No zaszalałam Agnieszko ,najwyżej sypnę eksperymentalnie na pole tam gdzie pustawo i zobaczę ,to w końcu nie majątek a zawsze coś urośnie.Dzieki i też pozdrawiam.
Kasiu dzięki...do pięknego to ja nigdy nie dojdę ,ale na ile sił starczy to go podrasuję ....bo czekałał na mnie ,a ja nie miałam dla niego zbyt dużo czasu więc jest jak widać.Niebawem się spotkamy ...maj -to targi !
Łał moja róża ,czyż nie jest piękna Aniu? Masz noska Idę do góry bo chyba zakupy wkleiłas sądząc po treści innych Zaraz i ja zobaczę.Witam cię gorąco Aneczko
Zerżnęłam Aniu wszystkie nazwy twoich nasionek Ta godecja wielkokwiatowa ogromnie mi się spodobała Wszystkie są śliczne ubiorek też na długo moje ślepka zatrzymał.Nie wiem gdzie wy kupujecie takie ładne kwiatuszki U mnie nic ciekawego nie ma Wszędzie głównie warzywa a kwiatków nie widzę.Znasz jakieś kwiatki w kolorze granatowym ? dosłownie granat nie chabrowy .Oprócz bratków choć są bardzo urodziwe to ja za nimi nie przepadam Ale się obłowiłaś Hosta też śliczna takie ma ogromne liście .Masz co teraz robić Jeszcze z tydzień i śniegu nie będzie .Ziemia też musi odmarznąć u mnie jeszcze twarda .Moje doniczki też czekają na rozsadę pomidorów ale jeszcze nie czas liche jakieś te łodyżki za mało słońca niestety .
Dajanko szukasz granatowych kwiatuszków ,najciemniejsze jakie sobie przypominam mogą być ostróżki,rozwar,orliki,bodziszki,łubin,dzwonki ogrodowe /campanula medium/,lobelia,dzwonek skupiony,irysy,zawilce,fiołki,goryczka,szafirki,hiacynty ,cebulice,przylaszczki,tojad ale u kwiatów to trudno często dokładnie określić barwę ,granice się zacierają.Może coś z tych niebieskości wybierzesz. http://slubowisko.pl/forum/galerie-slubne/niebieskie-granatowe-kwiaty-spis,152653/page:
Aniu,w takim czasie kiedy człowiek stęskniony jest za prawdziwą wiosną (nie tylko w kalendarzu) przyszłam do Ciebie nacieszyć oczy Twoim naturalnym ogrodem.
Tak u Ciebie przytulnie i sympatycznie...
Czekam w napięciu na dzień kiedy będę mogła coś zrobić w ogrodzie.
Pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny Barbaro i Weroniko .Cieszę się skoro spacerek był miły.Dziś był piękny dzień ,w nasłonecznionych miejscach stopniał dopiero śnieg,miejscami zamarznięta ziemia.Poodkrywałam nieco roślinki przysypane liścmi.Wszystko takie przygmiecione.Do domu wygonił mnie głośny grzmot i wracałam już w strugach deszczu.Teraz przyroda ruszy do boju ...ku słońcu ! Trawka taka przygnieciona,ale kiełkują tulipany ,krokusy i inne cebulkowe nawet lilie.Hortensje całkiem dobrze przezimowały.Róże ...różnie,cięcia będzie sporo.Ale jeszcze zbyt mokro w mojej glinie.Pod lasem jeszcze wielka pokrywa śniegu więc nie wiem jak tam moje trawy.Ogrom pracy mam w tym sezonie nie tylko w ogrodzie.Ale czasem się pojawię z nowymi fotkami.