Marzena, dziękuję za wizytę. Zgadza się, roboty wiosenne ruszyły. Rozkładam pracę na wiele dni po trochu, bo w tygodniu pracuję do późna.

Gosiu Malkul cóż za niespodzianka. Miło mi gościć ciebie. Zaglądam do ciebie często, mogę powiedzieć że jestem mniej więcej na bieżąco.

Spróbuj oprysk z mleka, na różach pomaga, ale oberwij wszystkie listki

1 l mleka
1-1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka płynu da naczyń

pryskaj codziennie przez 4 kolejne dni

a potem przesadziłabym do nowego podłoża aby ewentualne zarodniki z ziemi wyeliminować.

Kompozycja donicowa ...pewnie, już w pełnym rozkwicie?

Kolor bratków super, też się rozglądam już za takimi.

Mirka, dziękuję za przepis na mączniaka. O mleku słyszałam, swego czasu był to popularny temat na forum, ale szczegóły uleciały z pamięci. Postanowiłam próbować wszystkich sposobów żeby jednak tę werbenę uratować. Jedna gałązka już rośnie w doniczce, kolejna wypuściła korzonki. Kupiłam w międzyczasie jakiś środek na mączniaka i zrobiłam oprysk. Będę walczyć dalej.


Gobasia, niestety cały czas jest zimnawo, a nawet zimno z mroźnymi nocami więc bratki stoją w miejscu. Ale liczę na to że ruszą z kopyta jak się ociepli.

Agata, już chyba pisałam że też lubię te bratki. I właśnie te o drobnych kwiatach. Oglądając kompozycje u Szefowej spodobały mi się te w kolorach różowo - burgundowych. Będę szukać podobnych odcieni do donic na taras. Może jutro coś uda mi się kupić.

mirkaka napisał(a)

Spróbuj oprysk z mleka, na różach pomaga, ale oberwij wszystkie listki

1 l mleka
1-1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka płynu da naczyń

pryskaj codziennie przez 4 kolejne dni

a potem przesadziłabym do nowego podłoża aby ewentualne zarodniki z ziemi wyeliminować.

Renia z RRR podawała przepis na sódkę ale inny był skład.

Śliczne przebiśniegi, brateczek też uroczy.
pozdrawiam

Przepis Reni na sódkę też sobie zapisałam w kajeciku

Mira dziękuję. Przepis pozwoliłam sobie skopiować od Reni (Rench):


Sódka jest polecana przez Królewskie Towarzystwo Róż w Anglii do zwalczania czarnej plamistości liści .

Roztwór z sody oczyszczonej tzw sódka

Do 1 litra wody dodajemy 1/4 - 1/5 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej.
Najlepiej rozpuścić w 1/2 szkl wody o temp. powyżej 20° C i wlać do opryskiwacza.
Do tego 1/2 łyżeczki jakiegoś oleju jadalnego, dobrze wstrząsamy.
Nie należy pryskać w ciągu słonecznego dnia ponieważ krople oleju mogą podziałać jak soczewki i spowodować poparzenie roślin.
Częstotliwość używania sodki to 2x w odstępie 2 tygodni.
Większa ilość sodki może spowodować brązowienie młodych listków, trzeba robić delikatny roztwór.

Mikstura na uwiąd wiciokrzewów

10 ząbków czosnku
8 tabletek nadmanganianu potasu (parę groszy w aptece)
8 l wody
czosnek zmiażdżyć i do wody, dodać tabletki i zostawić na 2-3 godziny
podlać,
zastosować wiosną i drugi raz w sierpniu

Jolu, i jak zakupiłaś coś nowego, ja wczoraj przy okazji złapałam jakąś mieszankę kolorów, jeszcze muszę jednak dokupić.

Zakupiłam bratki w dwóch kolorach, tzn. ciemnoniebieskie i różowo - liliowe (? nie wiem jak ten kolor określić). Już posadzone, tym razem na rabatach. Zdjęć nie zrobiłam bo czasu zabrakło. Ale zrobię, bo piątek mam wolny. I mam nadzieję że pogoda dopisze.
Póki co pochwalę się moimi wysiewami . Skoro wszyscy (no, prawie wszyscy) sieją więc nie mogę być gorsza